Wiesława Borkowska-Nichthauser

 

Pomimo wszystko

 

Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Susz jest instytucją, która od wielu lat boryka się z dużymi problemami. Otrzymuje środki finansowe wystarczające tylko na płace i pochodne, energię, opłaty komunalne, 50% na opał. Nie ma pieniędzy na książki, czasopisma, artykuły biurowe, delegacje, korespondencję. Prowadzi działalność w lokalu stanowczo za małym, bez czytelni.

Jak w takiej sytuacji znajduje się szefowa Biblioteki Pani Maria Ćwiklińska ? Za wszelką cenę próbuje ożywić i unowocześnić pracę placówki bibliotecznej. Pisze różnego typu programy, petycje, szuka sponsorów i ma w związku z tym mnóstwo dodatkowej, nie bibliotecznej pracy.

Od czterech lat w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Susz organizuje Loterię Fantową, a ze środków finansowych pozyskanych z tej imprezy kupuje niewielkie ilości książek, brakujący opał, artykuły biurowe, zakupiła modem, drukarkę, skaner, płyty CD. Dodatkowym źródłem, z którego pozyskuje książki, jest Fundacja Pomocy Bibliotekom Polskim oraz inni darczyńcy.
Dzięki Fundacji im. Stefana Batorego zyskała komputer Pentium 133.

W roku bieżącym stara się o dotacje w Network Library Program z Open Society Institute w Budapeszcie. "W ramach programu Komputer dostępny dla każdego chciałabym zakupić dodatkowy sprzęt komputerowy oraz zapewnić każdemu mieszkańcowi, przynajmniej przez pewien okres, bezpłatny dostęp do Internetu. Dzięki poczcie elektronicznej wielu drobnych przedsiębiorców miałoby możliwość szukania rynku zbytu, bezrobotni poszukiwania pracy, oraz wyszukiwania wielu innych cennych informacji. Fundacja przyznaje połowę środków potrzebnych na zadanie. Otrzymamy z zewnątrz tyle, ile uzbieramy. Wystąpiliśmy o pomoc finansową do wielu firm z terenu swojej gminy"-mówi dyrektor Maria Ćwiklińska.

Wszystkie inicjatywy zmierzają do tego, by promować działalność Biblioteki, szukać czasami bardzo pracochłonnych i trudnych rozwiązań na codzienną biedę.

Przyszły takie czasy, które obligują do zmiany postaw bibliotekarzy-wykazania inicjatywy, nadążania za nowoczesnością, nieustannego uczenia się, walki o rozwój i dobre imię swojej firmy.... I tak się dzieje. Dzięki pewnej akceptacji i otwartości na nowe działania (cza-sami wynikające z determinacji-lepiej niech się coś dzieje niż praca w takim marazmie...) wielu pracowników bibliotek publicznych w województwie warmińsko-mazurskim przyczyniło się do zaprezentowania w swoim środowisku lokalnym nie zawsze typowej działalności bibliotecznej. Trzeba i tak, najważniejsze jest jednak to, by po drodze nie zapomnieć o podstawowych funkcjach, które musi realizować biblioteka publiczna.

cofnij