Roman Ławrynowicz

 

JESZCZE O BIBLIOTEKARSKIM ROKU 1999

 

Różne są kryteria oceny pracy bibliotekarskiej. Najbardziej wymierna jest statystyka. Jej wyniki stanowią podstawę noty urzędowej wystawianej przez władze i w mniejszym stopniu przez społeczność lokalną.

Efekty naszej pracy mają wiele uwarunkowań. Zmiany otoczenia, przeobrażenia społeczno-ekonomiczne nie służą dobrze bibliotekom. Dzieje bibliotek wskazują, że najbardziej im odpowiada stabilizacja. Trud pracy bibliotek owocuje powoli. Tymczasem nie skończyły się jeszcze przemiany. Część z nich to nadal procesy niekorzystne.

Biblioteki

W ubiegłym roku zmniejszyła się sieć filii bibliotecznych o 5, ubyło też 46 punktów bibliotecznych. Co gorsza 38 z nich znajdowało się na wsi, w miejscowościach, w których mieszkańcy pozbawieni są innych możliwości dostępu do książki i prasy.

Niepokojącym zjawiskiem jest również fakt, że redukcji liczby placówek małych nie towarzyszy poprawa warunków bibliotek gminnych czy miejskich.

Zachowany na szczęście został stan posiadania oddziałów dla dzieci i młodzieży. Oddzielnym problemem jest łączenie bibliotek publicznych z bibliotekami szkolnymi i domami kultury. Łamanie prawa w zakresie przekształceń organizacyjnych bibliotek publicznych dotychczas niestety było tolerowane.

Po dwukrotnej interwencji Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej u władz wojewódzkich Wojewoda Olsztyński zobowiązał Wydział Prawny Urzędu Wojewódzkiego do szczególnie starannego sprawdzania poprawności prawnej uchwał samorządów lokalnych w sprawach dotyczących bibliotek.

Cieszyć musi poprawa stanu lokali oraz ich wyposażenia w 60 placówkach. Dotyczy to jednak tylko 13% bibliotek i filii. Nie trudno wyliczyć, że takie tempo postępu nie rokuje najlepiej.

Pracownicy

W roku ubiegłym zmniejszyła się liczba pracowników merytorycznych o 14,75 etatów. W końcu 1999 roku we wszystkich bibliotekach i filiach dużego województwa było 635,57 etatów merytorycznych (wypada średnio półtora etatu na 1 placówkę). Tyle mniej więcej liczy grono pedagogiczne 4 dużych szkół.

Kwalifikacje bibliotekarskie posiada 66,7% zatrudnionych na etatach merytorycznych. Wyższe wykształcenie posiada 20,2% pracowników merytorycznych, 75,5% - średnie i policealne. Cieszy fakt, że prawie 40 osób uzupełniało swoje kwalifikacje.

Księgozbiory

Niestety pogarsza się tradycyjny warsztat bibliotekarski. Zmniejszyła się liczba wydawnictw zwartych i czasopism (-15 784 i -1 057). Powiększyły się natomiast zbiory specjalne, a szczególnie audiowizualne (+ 6 242 i + 4 684). Księgozbiory starzeją się. W większości bibliotek przeważają wydawnictwa z lat 60., 70., 80.. Zmniejszający się od lat wskaźnik zakupu nowości w ubiegłym roku sięgnął 5 woluminów na 100 mieszkańców. Warto pamiętać, że jeszcze w końcu lat 80. realizowany był obligatoryjnie zakup 18 woluminów na 100 mieszkańców.

Stan obecny to zjawisko wysoce niepokojące, ponieważ oznaczać ono będzie obumieranie bibliotek. Żadne względy ekonomiczne nie tłumaczą tych, którzy nie kupili w ciągu roku ani jednej książki. Niestety wskaźnik zakupu od 0 do 3 woluminów na 100 mieszkańców miało w ubiegłym roku aż 40% bibliotek. Nie są aż tak bogatsze, gminy: Jedwabno, Miłomłyn, Kruklanki, Mikołajki, Stawiguda i inne które kupiły od 20 do 33 woluminów na 100 mieszkańców. Pragnę zapewnić władze gmin i miast pamiętające o książkach, że pieniądze wydane na ten cel zwrócą się.

Czytelnictwo

Tylko rosnącemu zapotrzebowaniu na książkę, prasę i aktualną informację oraz wysiłkowi ludzi pracujących w bibliotekach zawdzięczać możemy, że mimo pogarszających się księgozbiorów i innych wskaźników jakości bibliotek czytelnictwo utrzymuje się na dotychczasowym poziomie. Z bibliotek publicznych naszego województwa korzysta 300 000 czytelników, to jest 20% ogółu mieszkańców. Wypożyczyli oni 7,5 miliona zbiorów. Każdy pracownik bibliotek publicznych (licząc w tym również dyrektora WBP) wypożyczył średnio w ciągu roku 10 359 jednostek zbiorów, w mieście wskaźnik ten wynosi 12 347.

Mimo skromnych środków na działalność liczne są imprezy służące upowszechnianiu czytelnictwa. Nie tak jednak liczne jak chcieliby tego bibliotekarze i czytelnicy, szczególnie dzieci i młodzież.

Jeżeli zajęcia w bibliotece potraktować jako alternatywne do niegodziwych podwórkowych ekscesów, to są one warte każdych pieniędzy i każdego wysiłku.

Wobec widma degradacji bibliotek spowodowanej długotrwałym brakiem zakupu nowości i brakiem możliwości zmiany sytuacji szansą musi stać się rozszerzenie funkcji bibliotek o informację na nośnikach elektronicznych.

Wymaga znacznego wysiłku, ale stwarza duże szanse. Zdobycie pieniędzy na zakup komputera z oprzyrządowaniem umożliwiającym dostęp do Internetu jest w zasięgu możliwości koleżanek. Zdobycie wiedzy w zakresie obsługi komputera jest sprawą łatwiejszą. Późniejsza praca stanie się częścią naszych bibliotekarskich zajęć.

Pomocne będą programy realizowane przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną: projekt bazy informacji lokalnej oraz wirtualnej powiatowej biblioteki publicznej.

Oczywiście tak uproszczony sposób przedstawienia problemu jest swoistą prowokacją, szczególnie gdy się uświadomi, że w chwili obecnej na 1 statystyczną placówkę przypada 0,31 komputera, ale są w naszym województwie biblioteki, które podjęły już wyzwanie i odnotowały znaczne osiągnięcia. My, bibliotekarze byliśmy dotychczas przewodnikami w świecie wiedzy utrwalonej drukiem, teraz musimy jeszcze stać się przewodnikami w świecie wiedzy zawartej na nośnikach elektronicznych (w świecie wirtualnym). I nie mamy chyba wyjścia. Musimy to zadanie wziąć na swoje barki. Im szybciej to zrobimy, tym będzie to lepiej dla użytkowników bibliotek i dla nas.

Półrocze 2000

Dodatkowo przedstawiamy wyniki pracy bibliotek województwa warmińsko-mazurskiego w pierwszym półroczu 2000 roku. Są to dane wyłącznie liczbowe, jednak mogą być pomocne.

Dane niektórych bibliotek są niepełne. Niestety brak jest danych dotyczących bibliotek gminnych w Szczytnie (1999 i 2000 rok), gminy Nowe Miasto Lubawskie (1999 r.), gminy Milejewo (2000 r.).

cofnij