5 lipca odbył się wernisaż Jolanty Kolinko. W Galerii Stary Ratusz artystka zaprezentowała fotografie wykonane głównie na Warmii i Mazurach. O swoich inspiracjach opowiadała w czasie uroczystego otwarcia wystawy, czytając wiersze własnego autorstwa.
Sama o sobie mówi: Urodziłam się na Kaszubach, ale wychowałam w przepięknych wioskach Warmii i Mazur. W Olsztynie mieszkam od roku 1976, jednak moje serce ciągle wędruje po okolicach mojego miasta. Przyroda, pejzaże, wiejskie klimaty to żywioły, w których czuję się najlepiej. Tam ładuję swoją pozytywną energię. Poprzez własną poezję, czy też za pomocą obiektywu i naturalnego światła, staram się przekazać swoje głębokie odczucia płynące prosto z serca.
Początkowo zajmowałam się bardziej fotografią dokumentalną, z czasem, kiedy nastąpiła w moim życiu era aparatu cyfrowego, mogłam sobie pozwolić na wielogodzinne plenery po okolicach, nie martwiąc się, że zabraknie mi klatek na kliszy.
Jestem fotografem amatorem – typowym samoukiem i samotnikiem.
Fotografia i poezja są dla mnie nierozerwalną częścią mnie samej... w fotografii widzę poezję, a w poezji fotografię.
Wywiad z Jolantą Kolinko w TVP3
|