W Galerii Stary Ratusz WBP odbył się wernisaż wystawy malarstwa pt.: „Wielowarstwowość egzystencji” autorstwa Marioli Żylińskiej-Jestadt. Autorka przedstawiła na wystawie swoje prace od malarskich szkiców po wielkoformatowe obrazy na płótnie.
Wielowarstwowość egzystencji
Bohaterowie moich obrazów, uwikłani w ludzką codzienność, próbują nadać sens swojemu życiu. Podejmują decyzje, których konsekwencje mogą być dla nich korzystne. Poprzez niezależne wybory wyrażają swoją wolność. Zawieszeni między przeszłością a przyszłością czasem cierpią. Czują się niespełnieni, nieszczęśliwi, wewnętrznie rozdarci i osamotnieni. Bywają też komiczni, o czym nie zawsze wiedzą. Intryguje mnie również życie tych, którzy bywają bezużyteczni dla świata, ciekawa jest ich bezcelowa wegetacja, która zdaje się tych ludzi zupełnie nie smucić. Malując, zadaję sobie pytanie: jakie są ideały ludzkiej egzystencji -
Na jednej z prezentowanych prac uchwyciłam małżeństwo kupujące towary w promocyjnych cenach. Mocnym uderzeniem szerokiego pędzla, głęboką barwą, pospiesznie zaznaczyłam sylwetkę kobiety i mężczyzny. Ich otwarte usta zdające się krzyczeć: „obniżka cen”, jak ich puste oczy, ukazują ludzką wolność wyboru. Wolność wyboru - ten atrybut społeczeństwa w takich okolicznościach mnie przeraża.
Można zobaczyć mój portret - obserwatora świata, który poprzez zaciśnięte zęby i puste oczy zdaje się przekazywać widzowi uwikłanie w wielowarstwowość egzystencji, od której nie ucieknę.
Prezentuję szkice błaznów, kobiet - matek z dłońmi jak grabie, którymi usiłują zagarnąć wszystko, co najlepsze dla swoich dzieci. Dzielę się z widzem szkicami celebrytów np. piłkarza czy jego dziewczyny zarabiającej krocie na sygnowaniu damskich torebek.
Kolega malarz nazwał mnie „malującą dziennikarką”. Rzeczywiście prace opowiadają o tym, co widzę wokół, przekazuję pospiesznymi uderzeniami pędzla krótkie wiadomości, o których zapomina się już dnia następnego.
Wychodzę z założenia, że każdy z nas bywa matką, ojcem, błaznem, nieudacznikiem, żoną piłkarza, każdy kocha, ucieka, cierpi. Jesteśmy skazani na wielowarstwowość życia. Bywa ona okrutna, piękna i groteskowa, ale zawsze pozostaje naszą.
Serdecznie zapraszam na wystawę.
Mariola Żylińska-Jestadt
Mariola Żylińska-Jestadt
Dyplom z malarstwa obroniła w 1998 r. w pracowni prof. zw. Wojciecha Sadleya. Uprawia twórczość w zakresie malarstwa, tkaniny i rysunku. Wybrane nagrody i wyróżnienia: III Olsztyńskie Biennale Plastyki „O Medal Prezydenta”, BWA Olsztyn, nagroda Radia Olsztyn - 2003 r. Stypendystka Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w 2008 r., drugie miejsce w konkursie na film amatorski na VIII Olsztyńskich Dniach Nauki i Sztuki - 2010 r. „Motyl 2010” na VII Europejskim Festiwalu Filmowym „Integracja Ty i Ja” za najlepszy film amatorski. W 2011 roku nagroda Marszałka Województwa „Laur Najlepszym z Najlepszych” w dziedzinie Sztuka i Literatura za rok 2010. Wyróżnienie za malarstwo w konkursie „Witkacy moim mistrzem”, Teatr Rondo, Słupsk w 2014 r. Brała udział w 18. wystawach zbiorowych oraz 29. wystawach indywidualnych m.in. II Międzynarodowe Biennale Plakatu, „Cóż nam
po prawdzie?”, Bielsko-Biała 2015 r.; „Kontynuacje”, Centrum Ekspozycyjne Stara Kotłownia, Olsztyn, 2015; IX Olsztyńskie Biennale Plastyki „O Medal Prezydenta”, BWA, Olsztyn, 2015 r.
|
|