Wincenty Sułkiewicz „Architektura i pejzaż”
20 sierpnia 2010 r.

W Galerii Stary Ratusz WBP odbył się wernisaż wystawy fotograficznej „Architektura i pejzaż” - Wincentego Sułkiewicza

Fragment noty biograficznej

...W Olsztynie zaczęła się moja przygoda z fotografią, która trwa do dzisiaj. Im więcej zdobywałem wiedzy od podstaw na temat tej sztuki, tym większy był jej głód. Głód ten powodował potrzebę kontaktów z ludźmi ogarniętymi tą samą pasją. Dzięki temu odnalazłem, nieistniejące już niestety dzisiaj, Warmińsko - Mazurskie Towarzystwo Fotograficzne w Olsztynie. W tym stowarzyszeniu sprawowałem funkcję członka zarządu, skarbnika na początku a później vice prezesa, a było to w latach 1970-1985. Dzięki możliwościom kontaktów z innymi stowarzyszeniami, jakie stwarzało to członkostwo, poznałem wielu wspaniałych i utalentowanych ludzi oraz fotografików z tamtego okresu.

...W minionych latach brałem udział w wielu wystawach i konkursach fotograficznych, oraz w wielu ogólnopolskich plenerach i wystawach poplenerowych. Jestem autorem publikacji tekstowych i zdjęć na łamach miesięcznika FOTO, prasy regionalnej i branżowej. Trzynaście moich prac znalazło się (zostały zakupione) w Fototece Dyspozycyjnej Federacji Stowarzyszeń Fotograficznych w Polsce. Byłem organizatorem ogólnopolskiego pleneru fotograficznego w Olsztynie. Aktualnie biorę udział w plenerach dla zaproszonych i wystawiam swoje prace na wystawach poplenerowych oraz biorę udział w konkursach fotograficznych i wystawach pokonkursowych.

Możliwości oglądania i kontemplowania olbrzymiej ilości fotografii w Polsce i w Nowym Jorku, w tym wielu wspaniałych, wykształciła we mnie duży samokrytycyzm do własnej twórczości i pokorę wzbudzoną twórczością innych, znanych i cenionych artystów fotografików. To było przyczyną pomijania przez lata publikacji własnej twórczości. Przez lata pomagałem innym w organizacji wystaw ich prac oraz sprowadzałem wiele wystaw z kraju i państw ościennych do Galerii Fotografii W-MTF u w Olsztynie.

Przez wiele lat fotografowania próbowałem różnych tematów z różnym skutkiem, lecz pozostałem wierny jedynie dwom, pejzażowi i architekturze. Z jakim efektem ocenią to Państwo sami.


Wystawę tę dedykuję mojej żonie Bożenie oraz moim dzieciom Ani i Marcinowi.

Olsztyn sierpień 2010 r

Wincenty Sułkiewicz

powrót