2009
maj

  Gnój

Katarzyna Grochola

Trzepot skrzydeł

Wydawnictwo Literackie 2008

Sięgając po nową książkę Katarzyny Grocholi pt.: „Trzepot skrzydeł” myślałam, że jak zwykle doświadczę u tej autorki lektury lekkiej i zabawnej. Ale wraz z przewracaniem kolejnych kartek opowiadania wchodziłam w głąb duszy głównej bohaterki, która nie umiała zerwać z zaborczą i niszczącą miłością. Ta książka to nie humorystyczna opowieść o pięknej miłości dwojga ludzi, ale bardzo mądre, refleksyjne studium przypadku życia zagubionej kobiety, pełnej lęku i braku poczucia własnej wartości. To książka o tym jak poradzić sobie z przeszłością, o odwadze pokonywania samej siebie. Na szczęście jest w niej też i nadzieja, że można pokonać zło, można się podnieść i zacząć wszystko od początku naprawiając też to, co było w przeszłości.

Opowiadanie napisane jest w konwencji narracji głównego bohatera. „Trzepot skrzydeł” to swoisty pamiętnik duszy, w którym Hanka, nasza bohaterka opisuje swoje życie w związku z mężczyzną. Pozwala nam wejść w sfery bardzo osobiste, intymne. Opowiada jak powoli zaczęła wikłać się w uczucie, a bardziej związek z mężczyzną, który wydawał się jej wielką miłością. Ale to nie była prawdziwa miłość, gdyż Hanka zaczyna znikać w tej relacji, uzależnia się od męża. Traciła swoją tożsamość, poczucie wartości, a jednocześnie nie umiała się wyrwać z tego związku. Całe opowiadanie nasza bohaterka kieruje do Kogoś bardzo dla niej ważnego, o którym dowiemy się dopiero na końcu opowiadania. Wyrzucenie z siebie tego, co jest w niej, przyniesie pewne wyzwolenie i uzdrowienie od złych wspomnień i będzie pomocne w odcięciu się od przeszłości.

Kto jest tą postacią – nie zdradzę i nie radzę też poszukiwać odpowiedzi przed czasem. Tu wszystko ma swoja kolejność. I chociaż na początku byłam zła na Hankę, że nie umie się wyrwać z tego związku, że jest taka słaba, ciężko było mi znieść jej zwierzenia, to zbliżając się do zakończenia opowiadania zaczynałam rozumieć, że musiał nastąpić proces w niej samej, musiała dojrzeć do odpowiedzialnej i odważnej decyzji, aby osiągnąć to co osiągnęła.

Bardzo serdecznie zachęcam do przeczytania tej książki. Czyta się ją pomimo tak trudnych treści bardzo szybko. Lektura ta niewątpliwie daje do myślenia, pobudza do refleksji.

A może i Tobie w czymś pomoże ...

Magdalena Sztelman - mgr teologii, katechetka

 

Magdalena Sztelman

WBP w Olsztynie