Najsłynniejsi rycerze Ulryka von Jungingen
Fryderyk von Wallenrode
Heinrich von Plauen
Heinrich von Schwelborn
Johann von Sayn
Konrad (Kuno) von Lichtenstein
Marquard (Markward) von Salzbach
Michael Küchmeister von Sternberg
Werner von Thettingen
Zygmunt von Ramungen
Christopher von Gersdorf
Był dworzaninem i posłem Zygmunta Luksemburskiego – króla Węgier. Jan Długosz przypuszczał, że pochodził ze Śląska. Jeszcze przed bitwą pod Grunwaldem, wraz ze Ściborem ze Ściborzyc (wojewodą siedmiogrodzkim) i Mikołajem de Gera, orędował za utrzymaniem pokoju między Krzyżakami i stroną polsko-litewską.
Pod Grunwaldem walczył jednak po stronie krzyżackiej, dowodząc chorągwią św. Jerzego.
W końcowej fazie bitwy, wraz z resztką swojego rycerstwa, dostał się do polskiej niewoli.
Źródła:
http://spazioinwind.libero.it/teutonicknights/html/zbigniew_brzezia.html
Piotr Pizuński: Tajemnice Grunwaldu, Wydawnictwo Arenga, Skarszewy, 2004, s. 69.
Fryderyk von Wallenrode
Bliski krewny, chyba nawet brat, wielkiego mistrza Konrada von Wallenrod. Chociaż w 1393 r. był wójtem w Tczewie, to już w roku 1394 r. został komturem w Rynie. Najprawdopodobniej urząd ten zawdzięczał protekcji wielkiego mistrza. Ulrich von Jungingen bardzo cenił Fryderyka, toteż kiedy został wielkim mistrzem, uczynił z niego wielkiego marszałka zakonu. W bitwie pod Grunwaldem Wallenrod dowodził chorągwiami lewego skrzydła. W literaturze można spotkać sugestię, iż to właśnie on był autorem pomysłu podesłania dwóch mieczy Jagielle i Witoldowi.
Źródła:
Piotr Pizuński, Tajemnice Grunwaldu, Wydawnictwo Arenga, Skarszewy, 2004, s. 78
http://spazioinwind.libero.it/teutonicknights/html/fredrich_von_wallenrode.html
Heinrich von Plauen (1370-1429)
Pochodził ze znanego rodu rycerskiego.
W 1402 r. mianowano go komturem Nieszawy, a w 1407 r. został komturem Świecia. Co prawda Plauen nie brał udziału w bitwie pod Grunwaldem, ale na wieść o klęsce zakonu natychmiast ze swoimi oddziałami udał się do Malborka przewidując, że tam właśnie skierują się oddziały polsko-litewskie. Za zasługi podczas obrony zamku malborskiego kapituła zakonna obrała w 1410 r. Heinricha von Plauena wielkim mistrzem. Rok później Plauen zawarł z Polską tzw. I pokój toruński na bardzo dla zakonu korzystnych warunkach. W 1413 r. wielki mistrz został obalony i uwięziony przez wielkiego marszałka Michaela Küchmeistra von Sternberga, który zajął jego miejsce na urzędzie wielkiego mistrza. W 1422 r., po śmierci Küchmeistra, Plauen odzyskał wolność i do 1429 r. pełnił funkcję prokuratora w Lochstädt na Półwyspie Sambijskim, gdzie zmarł. Pochowany został natomiast w katedrze w Kwidzynie.
Źródła:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Heinrich_V_von_Plauen.PNG
Stefan. M. Kuczyński, Bitwa poid Grunwaldem, Wydawnictwo Śląsk, Katowice, 1985, s. 211.
Heinrich von Schwelborn
Komtur w Tucholi, a wcześniej w Gniewie. Długosz opisuje go jako uosobienie pychy, która została ukarana. Ponoć Schwelborn, niczym jakiś cesarz, kazał nosić przed sobą dwa obnażone miecze i mówił, że prędzej nie schowa ich do pochew, aż obu nie umoczy w polskiej krwi. Pod Grunwaldem dowodził chorągwią komturii tucholskiej i uadło mu się zbiec z pogromu. Tyle, że w drodze, gdzieś pod Elgnowem, dopadli go Polacy lub Litwini i zabili. Długosz pisze, że usiekli go w godny pożałowania sposób przez obcięcie głowy, ale sam był sobie winien. Poniósł straszną, ale zasłużoną karę za brak rozwagi i pychę.
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miecze_grunwaldzkie
Piotr Pizuński, Tajemnice Grunwaldu, Wydawnictwo Arenga, Skarszewy, 2004, s. 75.
Johann von Sayn (??? – 1410)
Pomimo tego, iż formalnie był komturem kilku twierdz, miał spory wpływ na politykę zakonu głownie z powodu funkcji stałego posła na dworze króla Jagiełły.
Dzięki bliskim kontaktom z wielkim mistrzem zakonu Konradem von Jungingenem, w 1398 r. został komturem Grudziądza, w 1404 został (na krótko) komturem Gniewa i w tym samym roku objął godność komtura Bałgi. Nadał prawa miejskie dla ówczesnej przyzamkowej wsi – Mrągowa. W bitwie grunwaldzkiej uczestniczył jako komtur Torunia dowodząc chorągwią rycerstwa ziemi chełmińskiej. Zginął na polu walki.
Źródła:
http://spazioinwind.libero.it/teutonicknights/html/nikolaus_von_renis.html
Konrad (Kuno) von Lichtenstein (ok. 1360-1410)
Był jednym z najbardziej zaufanych doradców mistrza zakonu. Pochodził z Płn. Frankonii.
W 1404 r. został wielkim komturem w Malborku. Po śmierci wielkiego mistrza Konrada von Jungingen przez kilka miesięcy 1407 r. stał na czele zakonu. Kiedy brat Konrada – Ulryk von Jungingen – został wielkim mistrzem, Kuno Lichtenstein powrócił do swojego komturstwa. Pomimo tego, że generalnie był przeciwny wojnie z Polską, wziął udział w bitwie dowodząc 11 chorągwią na prawym skrzydle wojsk krzyżackich.
Źródła:
http://www.escalemodels.com/forums/index.php?showtopic=3983
Piotr Pizuński, Tajemnice Grunwaldu, Wydawnictwo Arenga, Skarszewy, 2004, s. 71.
Marquard (Markward) von Salzbach
W czasach kiedy książę Witold był skonfliktowany z Jagiełłą, Salzbach (jeszcze jako komtur w Ragnecie) często wspierał Witolda. Gdy jednak okazało się, że Witold nie jest dla Zakonu zbyt pewnym sojusznikiem, Salzbach odwrócił się od niego. Obraził także matkę Witolda wyzywając ją od ladacznic.
Pod Grunwaldem Salzbach dowodził chorągwią komturii w Pokarminie. Po bitwie dostał się do niewoli polskiej, ale natychmiast przekazano go Witoldowi. Ten, pomny na doznane krzywdy, po krótkich torturach, kazał go ściąć. Wyrok wykonano podczas postoju armii polsko-litewskiej w okolicy Morąga. Istnieje także przypuszczenie, że Salzbach zginął przede wszystkim dlatego, iż za dużo wiedział na temat podłoża konfliktów między Witoldem i Jagiełłą.
Źródła:
http://www.kawaleria-polska.pl/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=243
Piotr Pizuński, Tajemnice Grunwaldu, Wydawnictwo Arenga, Skarszewy, 2004, s. 74
Marcin Murinius, Kronika Mistrzów Pruskich, Pojezierze, Olsztyn, 1989, s. 189.
Michael Küchmeister von Sternberg (1370-1423)
Wielki mistrz zakonu krzyżackiego w latach 1414-1422.
Był komturem na zamku w Rynie, prokuratorem kętrzyńskim, szafarzem elbląskim. Od 1404 sprawował urząd wójta Żmudzi, a w 1410 został wójtem Nowej Marchii.
Po bitwie grunwaldzkiej usiłował odzyskać utraconą przez zakon pozycję – jednak bezowocnie. W bitwie pod Koronowem (10.X.1410) poniósł klęskę i dostał się do niewoli. Osadzony na zamku w Chęcianch, powrócił z Polski w roku 1411, objął urząd wielkiego marszałka i uczestniczył, na czele delegacji krzyżackiej, w obradach sądu polubownego w Budzie (1412).
W 1413 odsunął od władzy w zakonie Henryka von Plauena, by w 1414 roku zostać oficjalnie wybranym na urząd wielkiego mistrza. W marcu 1422 r. złożył rezygnację z urzędu. Zmarł w Gdańsku 15 grudnia 1423 r., pochowany został natomiast w kaplicy św. Anny na zamku w Malborku.
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Micha%C5%82_K%C3%BCchmeister_von_Sternberg.PNG
http://wapedia.mobi/pl/Micha%C5%82_K%C3%BCchmeister_von_Sternberg
Werner von Thettingen (ok.1350-1413)
Pochodził ze starej arystokratycznej rodziny. W latach 1384-1387 dowodził zamkiem w Bałdze, a w latach 1390-1392 zamkiem w Dzierzgoniu, pełniąc jednocześnie jeden z najwyższych urzędów w państwie krzyżackim- Wielkiego Szatnego. W 1404 został mianowany marszałkiem zakonu, a po śmierci Konrada von Jungingena (1407) pełnił funkcję namiestnika wielkiego mistrza. Z powodów zdrowotnych zrezygnował z tej funkcji i objął komturstwo w Elblągu (jednocześnie z tytułem Wielkiego Szpitalnika Zakonu). Pod Grunwaldem podlegała mu chorągiew komturii elbląskiej.
Zmarł w Toruniu w trakcie negocjacji prowadzonych w imieniu wielkiego mistrza Heinricha von Plauena z Królestwem Polskim.
Źródła:
http://www.wimbp.lodz.pl/wimbp/pliki/bibik/bibik_97/bibik_97.pdf
http://de.wikipedia.org/wiki/Werner_von_Tettingen
http://www.zamki.pl/?idzamku=dzierzgon&dzial=wzmianki
Zygmunt von Ramungen
W latach 1407-1410 zarządzał zamkiem oraz komturią w Gniewie. Znany z tego, że przeciwny wojnie z Polską, namawiał Ulricha von Jungingen, do zawarcia pokoju i zaniechania planowanej przez mistrza bitwy. Przewidywał bowiem, że starcie między armiami dwóch chrześcijańskich krajów niczego dobrego przynieść nie może, a wręcz może grozić upadkiem całego zakonu. Legenda głosi, że, gdy mistrz wezwał go do stawiennictwa na polu bitwy, Ramungen w pośpiechu z zamku wyruszając, miał, na pytanie jednego z braci komu warownię na czas wojny powierzy, odpowiedzieć: “A choćby i złym duchom”.
Wielki mistrz ustawił komtura w pierwszych szeregach oddziałów bitewnych i Zygmunt zginął już na samym początku bitwy. Zamek w Gniewie przechodził odtąd różne koleje losu (łącznie z pożarem w 1921 r.), ale – jak wieść niesie – nad twierdzą unosi się opiekuńczy duch dobrego komtura.
Źródła:
http://spazioinwind.libero.it/teutonicknights/html/photo.html
http://gniew.naszemiasto.pl/zabytek_-_zamek_w_gniewie/specjalna_artykul/628481.html