powiat elbląski

Zalewska Natalia

Wycieczka rowerowa przez Żuławy Wiślane

Jest rok 2007. Załoga ,,Aligatora” wpływa na wody rzeki Elbląg i po krótkim czasie dociera do portu w Elblągu.

- Czas wysiadać, jesteśmy w Elblągu - oznajmił Wilmowski

- Tatusiu! Czy opowiesz mi coś o tym mieście - zapytał Tomek

- Dobrze Tomku. Elbląg, jak pewnie dobrze wiesz leży w województwie warmińsko-mazurskim. Zabytkami tego miasta są między innymi; Brama targowa, klasztor Dominikanów, Kościół św. Mikołaja, Ratusz Nowego Miasta -powiedział Wilmowski.

W dalszą podróż załoga wybrała się rowerami. Gdy wyjechali z Elbląga ruszyli do wsi o nazwie Raczki Elbląskie.

- Tu chwilę odpoczniemy - powiedział Smuga.

- Panie Smugo, gdy jechaliśmy wydawało mi się, że zjeżdżamy z górki - oznajmił Tomek.

- Jesteś bardzo spostrzegawczy. Na terenie, na którym się znajdujemy jest depresja to znaczy obniżenie terenu. W tym miejscu wynosi ona 1,8 m poniżej poziomu morza – wyjaśnił Smuga.

- Czas ruszać dalej - powiedział Wilmowski.

Jechali dalej przez Tropy, Żurawiec aż znaleźli się w Jeziorze.

- Jesteśmy w Jeziorze – oznajmił Smuga.

Tomek zobaczył budynek przypominający kościół i zapytał.

- Co to za budynek?

- Ten budynek pełnił dawniej funkcję kościoła mennonickiego - odpowiedział Smuga.

- A kim byli Mennonici? –Zapytał Tomek.

- Mennonici byli zwolennikami sekty anabaptystów, powstałej w Holandii w XVI w.

Przewodnikiem duchowym sekty był Menno Simonis, od którego pochodzi jej nazwa. Narastające po roku 1555 prześladowania Mennonitów w Holandii stały się główną przyczyną emigracji tej sekty do innych krajów europejskich. Mennonici byli ekspertami

w osuszaniu ziemi. Gdy przybyli do Polski osiedlili się na najbardziej podmokłych terenach. Kopali głębokie rowy i kanały. Z biegiem lat ziemia na Żuławach nadawała się do zaludnienia. Zamieszkali na niej Mennonici, którzy zajmowali się pracą na roli. Można powiedzieć, że Żuławy Wiślane, istnieją dzięki Mennonitom – powiedział Smuga.

- Jedźmy dalej – powiedział Tomek.

- Teraz jesteśmy w Markusach, jeśli chcesz to opowiem Ci co nieco o tej miejscowości -zaproponował Smuga

- Oczywiście - odpowiedział Tomek.

- Obszar zajmowany przez tę wieś był w średniowieczu miejscem wypasu koni ze stadnin krzyżackich, ale tylko w porze suchej i przy niskim stanie wód jeziora Druzno. Jeżeli chodzi o zabytki najstarszym zabytkiem Markus jest dom nr 13. Jest to budynek drewniany, odeskowany z podcieniem wspartym na 5 słupach. Na chorągiewce dachowej widnieje data budowy 1789 r. Nie wiem czy ten dom jeszcze stoi, bo przeczytałem te informacje w książce z 1978 roku - zakończył Smuga.

- Czy pojedziemy sprawdzić czy ten dom jeszcze stoi, bo chciałbym go zobaczyć? – zapytał Tomek.

- Dobrze – powiedział Wilmowski.

Gdy dojechali do tego domu, pukali do drzwi, ale nikt nie otwierał. Weszli więc do środka, zapukali w drugie drzwi. Tym razem otworzyła im właścicielka domu.

- Dzień dobry – powiedział Tomek.

- Przepraszamy, że przeszkadzamy, ale chcielibyśmy obejrzeć ten dom – powiedział Wilmowski.

- Proszę bardzo – zgodziła się właścicielka.

- Mogłaby pani opowiedzieć nam coś o tym budynku – zapytał Tomek.

- Nazywam się Urszula Wicka. Ten budynek jest domem poniemieckim powstałym w 1789 r. Przed II wojną światową właścicielem był Otto Giertz, który opuścił kraj w 1945 roku, wyjechał do Niemiec. Wnętrze domu zachowane jest w nienaruszonym stanie od chwili zbudowania. Posiada czarną kuchnię. Wnętrze pomieszczenia części mieszkalnej budynku to: jeden duży pokój o wymiarach 6 x 5 m, pokój sypialny 2 x 4 m., pokój dzienny 4 x 4 m, pomieszczenie kuchenne 3 x 3 m., sień oddzielająca część mieszkalną od obory.

Dom, obora i stodoła są w jednym ciągu. Dom mieszkalny jest budynkiem podcieniowym, podcień oparta jest na pięciu słupach z wydzieloną werandą.

- Dziękujemy Pani za wyczerpujące informacje, czas jechać dalej – powiedział Smuga.

- Z tego co widzę to chyba spokojna wieś - stwierdził Tomek

- Tak - odpowiedział Wilmowski

Pojechali dalej przez Zwierzeńskie Pole i znaleźli się w Zwierznie.

- Pewnie jak zwykle chcesz dowiedzieć się czegoś o wsi, w której jesteśmy- zagadnął Bosman Nowicki

- Oczywiście! - odpowiedział Tomek

- Znajdujemy się we wsi Zwierzno. Dawniej zwaną Thiergart - zaczął Nowicki.

W 1337 r. był tu czynny kościół. W 1696 r. mieszkańcy tej wsi postawili nowy kościół.

W 1827 r. stan świątyni był taki, że trzeba było podjąć budowę nowej, w której zachowały się do dnia obecnego zabytki: gotycka kropielnica, relikwiarz z około 1730 r. dzieło gdańskiego złotnika Chrystiana Schuberta ,wykonane z blachy srebrnej i złotej. Z czterech istniejących obrazów szczególnie cenne jest Wskrzeszenie Łazarza, namalowane około 1714 r. oraz rzeźba - Michała Archanioła w walce ze smokiem.

- Kościół ten jest pod wezwaniem Michała Archanioła - wtrącił Smuga

- Zgadza się - powiedział Nowicki.

- Wejdźmy do tego kościoła – powiedział Wilmowski.

- Dobrze – odpowiedział Smuga.

- O, widzę, że kościół jest remontowany – powiedział Tomek.

- Tak, dlatego szybko obejdziemy wnętrze i pójdziemy – powiedział Nowicki.

- Tato! Zobacz jaka piękna brama –krzyknął Tomek.

- Tę bramę wykonali synowie kowala ze Zwierzna. Mogę ci powiedzieć, że kowal nazywał się Jan Korytkowski i wykonywał wspaniałe rzeźby z metalu.

- Więc jedźmy to zobaczyć! – krzyknął Tomek.

Gdy dojechali na miejsce, Tomek z zaciekawieniem patrzył na rzeźby. Czego tam nie było; bramy i bramki, orzeł z latarnią, dzieci grające w piłkę, a nawet nasz polski Papież Jan Paweł II i wiele, wiele innych.

- W tej wsi zachowały się również dwa domy podcieniowe nr 46 powstałe około połowy XIX w. z interesującym przyozdobieniem podcienia i dom nr 58 z 1773r. zaliczony do III grupy zabytków - zakończył Nowicki

- Tomku, jedźmy dalej - oznajmił Smuga

- Wyjechali ze Zwierzna, przejechali przez Złotnicę i dojechali do Stalewa.

- Tatusiu, opowiedz mi coś o Stalewie - poprosił Tomek

- Dobrze synu - odpowiedział Wilmowski.

- Niezwykle cennym zabytkiem Stalewa jest okazały dom podcieniowy, wzniesiony przez budowniczego Jerzego Poecka w 1751 r. Jego pierwszym właścicielem był Michał Ghert. Dom jest wyjątkowo wielki 16x 24 m. Wewnątrz jest łącznie 13 pomieszczeń, nie licząc piwnic. Ogromny podcień wsparty na 8 słupach ma w części szczytowej niezwykle ozdobny i bogaty układ drewnianych rygli wypełnionych cegłą. Równie paradny wygląd nadano pozostałym szczytom budynku.

- W 1958 r. władze konserwatorskie przeprowadziły gruntowną renowację tego pięknego zabytku - zakończył Wilmowski.

Bosman Nowicki zobaczył jak Tomek nad czymś rozmyśla i zapytał - nad czym rozmyślasz Tomku?

- Wydaje mi się, że oprócz Elbląga, cały czas jechaliśmy przez Żuławy Wiślane- odpowiedział Tomek

- Owszem, masz rację - odpowiedział Bosman Nowicki.

- Jedziemy jeszcze dalej?- zapytał Tomek

- Nie - odpowiedział Wilmowski.

Po czym zawrócili. W drodze powrotnej podziwiali pola, łąki i żyjące na nich zwierzęta oraz wierzby, które są bardzo charakterystyczne dla Żuław.

Gdy znaleźli się w Elblągu wsiedli do ,,Aligatora’’ i popłynęli Kanałem Elbląskim.

◄cofnij    ▲do góry