powiat nowomiejski

Szwaracka Kamila

Niespodziewany gość

Pewnego dnia zebraliśmy się w szkole, jak co dzień. Wszystko działo się normalnie i według planu jak zawsze. Minęło kilka pierwszych lekcji i nadeszła godzina wychowawcza. Na samą myśl, że nasza wychowawczyni będzie chciała rozmawiać z nami na temat szkoły albo jak zachowujemy się na lekcjach robiło się nam niedobrze. Weszliśmy do klasy i nasza wychowawczyni zaczęła rozmowę na temat gościa, który przyjedzie do nas w dniu 03.07.2007r. Cała klasa zrobiła zdziwioną minę spoglądając na siebie. Pani tylko uśmiechnęła się do nas.

-Nam nic nie wiadomo o żadnym gościu- powiedziała jedna z uczennic.

-Doskonale o tym wiem. Nic o nim nie wiedzieliście, ponieważ miała to być niespodzianka- powiedziała wychowawczyni.

-A, kto będzie tym gościem?- zapytał jeden z uczniów.

-Tomasz Wilmowski- odpowiedziała pani.

Klasa nie wiedziała jak ma zareagować na tę wiadomość. Nagle jedna z uczennic zapytała:

-Co mamy zrobić, aby ugościć Tomasza? W jakim dniu on nas odwiedzi?

-Młody chłopiec nie prosi o zbyt wiele. Prosił, abyśmy ugościli go tym, że opowiemy mu o naszym województwie. Tomasz Wilmowski odwiedzi nas trzeciego lipca - powiedziała pani.

-Ale, w jakim sensie mamy opowiedzieć mu o naszym województwie? O jego położeniu? O jeziorach?

-Nie- uśmiechnęła się wychowawczyni- musimy oprowadzić go po Warmii i Mazurach, opowiedzieć i pokazać Tomaszowi stare, historyczne i zabytkowe miasta, bądź wsie.

Cała klasa uśmiechnęła się i zgodziła się wypełnić prośbę Tomasza Wilmowskiego. Pani była bardzo zadowolona, że wszyscy zgodzili się ugościć Tomasza w taki sposób, jaki sobie zażyczyła. Jedna z uczennic dodała:

-Czy oprócz opowieści o Warmii i Mazurach można zaskoczyć Tomasza czymś więcej?

-A czymże mogłabyś zaskoczyć naszego gościa?- zapytała pani.

-Cyrkiem HECA- odpowiedziała uczennica.

Pani była jeszcze bardziej zaskoczona, że aż tak zależy nam, aby Tomasz czuł się doceniony i pozwoliła, żeby wziął udział w zwiedzaniu starych miast i wsi oraz był wspierany, także przez grupę cyrkową HECA z Lipinek. Szybko zaczęliśmy dzielić się na grupy i wymyślać wsie i miasta, o których można by opowiedzieć Tomaszowi. Propozycje były najróżniejsze. Pani wybrała takie miejscowości: Łąkorz, Kurzętnik, Reszel, Kętrzyn oraz Iława. Pani stwierdziła, że te miejscowości, które wybrała są warte, aby opowiadać o nich. Klasa poparła te słowa. Wszyscy usiedliśmy przy jednym dużym stole, otworzyliśmy książkę i zaczęliśmy zbierać jak najwięcej informacji na temat wybranych miejscowości. Na przygotowanie opowiadań mieliśmy niecały tydzień. Z dnia na dzień poświęcaliśmy coraz więcej czasu na naukę. Nareszcie nadszedł ten dzień. Klasa była w pełni przygotowana, aby przywitać Tomasza Wilmowskiego. Weszliśmy i z niecierpliwością oczekiwaliśmy nadejścia naszej wychowawczyni wraz z Tomaszem. Nagle Karol powiedział:

-Siadajcie! Pani nadchodzi!

Wszyscy zaraz w biegu zajęli swoje miejsca. Drzwi powoli zaczęły się uchylać. Nagle zobaczyliśmy w nich Tomasza. Był to chłopak wyglądający na szesnaście, może siedemnaście lat. Jego twarz była szczupła, miał piękne wyraziste czarne oczy oraz ciemne włosy. Chłopak spoglądał na nas, a my na niego. Pani zaprosiła Tomasza do głównego stołu i powiedziała, że ma usiąść. W tym czasie Marta ustawiła wszystkich w kolejce, aby przywitali się i przedstawili swoje imiona i nazwiska Tomaszowi. Kilka minut później nasza wychowawczyni dała nam znak, że możemy już zaczynać. Jako pierwsza wystąpiła Paulina:

-Drogi Tomaszu, na początku chcielibyśmy Cię gorąco powitać i podziękować Ci, że wybrałeś naszą szkołę i naszą klasę, abyśmy to my mieli okazję opowiedzieć Ci o miastach czy taż wsiach, które są zabytkami i leżą w naszym województwie warmińsko-mazurskim. Naprawdę jesteśmy tym bardzo zaszczyceni.

Pierwszą osobą, która zechce udzielić nam informacji na temat miasta Reszel będzie Marta:

-Reszel leży na Warmii, zaledwie sześć kilometrów od Świętej Lipki. Pierwszy zamek zbudowali tam krzyżacy, następnie przekazali go biskupom warmińskim. W 1466 roku Reszel wraz z całą Warmią znalazł się w granicach Rzeczypospolitej. Przez następne wieki miasto spokojnie się rozwijało, a po otwarciu Kolegium Jezuickiego w XVII w., stało się ważnym centrum kulturalnym. Na szczęście Reszel, który otrzymał prawa miejskie już w 1337 roku, przetrwał zawieruchy wojenne i do dziś zachował zabytkowy charakter. Przybyszom rzucają się w o oczy duże wieże dominujące nad miasteczkiem.

-Teraz poproszę druga osobę, która udzieli informacji na temat miasta Rym :

-Rym leży na starym wzniesieniu. W centrum Rymna stoi zamczysko, które od czasów średniowiecza było wielokrotnie przebudowywane, ale szczęśliwie nie straciło obronnego charakteru. W XIX wieku mieściło się tu więzienie. Dzisiaj zamkowi przydałby się remont. Warto przejść się wzdłuż wewnętrznych murów tego zamczyska, na których miejscami zachowały się dekoracje z glazurowej cegły. Przez masywną bramę wchodzi się na wewnętrzny dziedziniec. W zamku mieści się urząd miejski i gminny oraz niewielka komercyjna galeria sztuki. Kilka sal zajmuje małe muzeum regionalne z ekspozycją militariów, dokumentów dotyczących historii regionów oraz zbiorami etnograficznymi.

-Trzecia osoba opowie nam o miejscowości Kętrzyn:

-Kętrzyn- powstała tam krzyżacka strażnica obronna. Wkrótce potem osada, która w roku 1357 otrzymała prawa miejskie. W 1866 roku w Rastenburgu otwarto najstarszą linię kolejową w Prusach Wschodnich, która połączyła miasto z Królestwem.

-Kolejna osoba opowie nam o niewielkiej miejscowości położonej niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego, czyli o Kurzętniku:

-Kurzętnik- jest to takie małe miasteczko. Jest w nim niewiele zabytków. Znajduje się tam duży stadion. Rzadko, kiedy odbywają się tam mecze w piłkę nożną. Częściej odbywają się tam zawody strażackie. Znajdują się tam jeszcze bardzo stare ruiny zamku.

-Przedostatnia osoba opowie nam o Iławie.

-Iława jest mało bogata w zabytki. Praktycznie to jest tylko jeden zabytek. Jest nim stadion. W Iławie często rozgrywają się różnego typu mecze czy rozgrywki.

-Ostatnia osoba przedstawi wiadomości na temat Łąkorza.

-Kilkanaście lat temu Łąkorz porastały same lasy. Niedaleko tej wsi mieszkał młody pastuszek. Pewnego razu od stada odłączył się młody buhaj. Pastuszek poszedł go poszukać. Nie mógł go znaleźć. Powoli zaczął się wycofywać, aż nagle usłyszał bicie dzwonów. Szybko pobiegł tam, skąd dochodził dźwięk i zobaczył… młodego buhaja zaplątanego w sznury w ruinach starego kościoła. Pastuszek powiedział innym, co się wydarzyło i postanowili, że kościół powinien być zbudowany. Odbudowując go na pamiątkę tego wydarzenia, na suficie kościoła namalowano głowę buhaja. Po kilkunastu latach zamalowano ją przy przeprowadzonym remoncie. W Łąkorzu znajduje się także bardzo stary cmentarz. Znajduje się on w lesie, ponieważ kiedyś, jak już wspomniałam, Łąkorz porastały lasy i dlatego nie było miejsca, ani czasu, aby wybudować cmentarz. Znajduje się on tam już kilkadziesiąt, może nawet kilkaset lat. Kiedyś ludzie umierali na taką chorobę o nazwie dżuma. Aby się nią nie zarazić palono ubrania, pierzyny itp. rzeczy ludzi, którzy już zmarli na tę chorobę. Łąkorz jest bardzo bogaty w zabytki historyczne. Są dwa muzea, jedno maszyn rolniczych, drugie to stare chaty, w których można zobaczyć sprzęt do pieczenia chleba czy robienia masła.

-Tomaszu, to, co usłyszałeś, to wiadomości o naszym województwie i najbliższych miastach i wsiach. To już wszystkie wiadomości, jakie przygotowaliśmy dla Ciebie.

-Naprawdę bardzo podobało mi się wasze przemówienie. Jestem bardzo zadowolony, że zechcieliście udzielić mi informacji na temat tych miast. Dziękuję za wszystko. Dowidzenia.

◄cofnij    ▲do góry