Polecam Książkę...
Poleć innym tekst, który Cię oczarował lub zaintrygował.
Prześlij do nas tytuł i autora książki, oraz napisz w kilku słowach, dlaczego warto ją przeczytać. Nie musi to być recenzja, wystarczy kilka słów o tym, co Cię najbardziej urzekło. Twoją propozycję umieścimy na naszej stronie. Możesz też komentować aktualnie polecane książki.
Nasz adres: dkk@wbp.olsztyn.pl
Nasze propozycje:
- Dziewczyna z Pomarańczami, Jostein Gaarder
„JEŚLI WYBIERASZ ŻYCIE, WYBIERASZ TAKŻE ŚMIERĆ”
Ostatnio przypadkowo w moje ręce trafiła książka pt. „Dziewczyna z Pomarańczami”. Postanowiłam ją przeczytać ze względu na autora. Jostein Gaarder to znany norweski pisarz (autor m.in. bestsellerowego „Świata Zofii”), który jak zawsze mnie nie zawiódł.
Nieoczekiwanie piętnastoletniemu Georgowi babcia wręcza list od ojca. Niby nic w tym dziwnego, ale nie codziennie dostaje się przesyłki od nieżyjących od jedenastu lat osób. Mając świadomość bliskiej śmierci, rodzic napisał do syna, gdyż wiedział, że tak naprawdę nigdy nie będą mieli okazji do rozmowy. Czytając „list zza światów” Georg poznaje bliżej swojego ojca i historię tytułowej Dziewczyny z Pomarańczami.
Jednak po przeczytaniu kilkudziesięciu stron zaczynamy się zastanawiać, o co tak właściwie chodziło zmarłemu, co chciał przekazać?
W końcu padają ważne i mądre słowa, które dają Georgowi dużo do myślenia. „Co byś wybrał, gdybyś miał taką szansę? Zdecydowałbyś się żyć na Ziemi przez krótką chwilę, aby po kilkudziesięciu krótkich latach zostać wyrwanym z tego świata i nigdy już tu nie powrócić? Czy też byś z tego zrezygnował. […] Takie bowiem są reguły. Jeśli wybierasz życie, wybierasz także śmierć”.
Autor powieści uświadamia nam, że żyjemy bardzo krótko, każdy kiedyś musi umrzeć. Bez owijania w bawełnę porusza bardzo bolesne dla czytelników –zwłaszcza młodych- sprawy takie jak śmierć, ulotność życia. Pokazuje, w jaki sposób powinniśmy postrzegać świat. Daje nam też temat do przemyśleń. Po przeczytaniu tej ksiązki, każdy zapewne zada sobie pytanie „A co ja bym wybrał?”
„Dziewczynę z Pomarańczami przeczytałam jednym tchem. Zaczęłam się zastanawiać, jakiego wyboru bym dokonała. Czy wolałabym krótkie życie, czy w ogóle nie chciałabym się urodzić?
Tajemnicza, momentami wzruszająca powieść to dobra rzecz na długie jesienne wieczory. Polecam ją bardzo serdecznie wszystkim czytelnikom „Gimżycia” - Dom Augusty, Majgull Axelsson
SZEPTY DOMU
Książka Majgull Axelsson pt. „Dom Augusty” pokazuje nam, jak trudno jest dorastać bez miłości i zrozumienia. To książka o tęsknocie, pomyłkach, nieporozumieniu i miłości. Trzy kobiety, trzy historie. Angelica, Alice i Augusta- główne bohaterki powieści - są przedstawicielkami różnych pokoleń. Łączą je wspólne losy. Nieświadomie popełniają błędy swych poprzedniczek. Każda po kolei trafia do domu Augusty. Nie po to, żeby odpocząć, lecz aby schronić się przed ponurym szarym, pełnym problemów światem. Żadna z nich nie potrafi otworzyć się przed innymi, pokazać tego, co naprawdę czuje. Ich tajemnice chromi pełen opowieści, stary dom.
Powieść czyta się bardzo dobrze pomimo przygnębiającej i smutnej treści oraz gwałtownych przeskoków w czasie. Elementy baśni i poezji przeplatają się z ponurą rzeczywistością. Książka uświadamia nam, że każdy potrzebuje wsparcia, miłości i bliskości drugiego człowieka. Smutne losy bohaterek pozwalają nam zweryfikować własne poglądy na nasze życie.Zredagował zespół DKK w Działdowie
- Nowe Przygody Mikołajka, René Goscinny, Jean Jacques Sempe
WIELKI POWRÓT MIKOŁAJKA
Mikołajek – zabawny francuski chłopiec stworzony przez pisarza Rene Goscinny i rysownika Jean–Jacques Sempe (obaj z Francji) – to postać znana czytelnikom na całym świecie od lat pięćdziesiątych XX wieku m.in. z książek: Mikołajek, Mikołajek i inne chłopaki, Joachim ma kłopoty, Rekreacje Mikołajka.
Nowe przygody Mikołajka tom 2 to 45 nieznanych dotąd, opublikowanych przez córkę nieżyjącego od 1977 roku pisarza historyjek o szalonym, zakręconym życiu Mikołajka i jego rodziny, znajomych oraz kumpli z klasy: Alcesta (ten, który ciągle je), Euzebiusza (jest silny i lubi dawać kolegom w zęby), Rufusa (ma tatę policjanta), Gotfryda (ma bogatego tatę i mnóstwo rzeczy), Joachima (świetnie gra w kulki), Kleofasa (jest najsłabszy w klasie, ale i tak będzie kolarzem), Maksencjusza (biega najszybciej, bo ma najdłuższe nogi – to niesprawiedliwe!) oraz Ananiasza (jest pupilkiem pani i kujonem – chłopaki raczej go nie lubią, lecz nie mogą go bić, bo ma okulary…).
Nowe przygody… to wbrew pozorom nie tylko książka dla dzieci. Może być ona wspaniałą lekturą pozwalającą oderwać się od codziennych trosk młodzieży i dorosłym, którzy przypomną sobie lata dzieciństwa. No bo co, kurczę blade!z…
- Pachnidło, Patrick Suskind
„Pachnidło” to powieść autorstwa Patricka Süskinda, niemieckiego pisarza oraz autora scenariuszy, znanego także jako autor „Historii pana Sommera”.
Głównym bohaterem „Pachnidła” jest Jan Baptysta Grenouille – osierocony już jako niemowlę, człowiek obdarowany niezwykłym węchem. Jan jest nie tylko wstanie rozpoznać każdy zapach jaki dociera do jego wrażliwego nosa, ale także rozbić go na „atomy” i zapamiętać tak jak inni pamiętają obrazy. Grenouille jest postacią co najmniej zaskakującą: osoba ta nie ma żadnych uczuć (poza miłością do zapachów), jest odporny na ból i zimno, nie skarży się nie nic, nie ma skrupułów i niczego nie żałuje, bo nie zdaje sobie sprawy ze skutków swego postępowania. Można by go nazwać mianem genialnego potwora. Naprawdę żałuję, że autor nie przedstawił pełniejszego portretu Jana Baptysty.
Niewątpliwie Süskind jest mistrzem opisów. Zdaje się, że skupiając swą uwagę na ironicznym opisie siedemnastowiecznej Francji, zapomniał o stworzeniu akcji, a tej powieści naprawdę przydałoby się trochę brawury. Jednak zarzuty, że Süskind jest zbyt drobiazgowy i wręcz nużący w opisach zapachów uważam za chybione. Po pierwsze, zapach jest czymś niedotykalnym, ulotnym, nie sposób go w pełni odtworzyć. Po drugie, opisy odczuć węchowych Grenouilla odciągają uwagę od bardzo realistycznych (czasem, aż za bardzo) opisów starego Paryża.
Pachnidło jest utworem bardzo niezwykłym. Nie jest ani fantastyką, ani powieścią realistyczną, ani kroniką. Tkwi zawieszone między różnymi gatunkami, taka konwencja niekiedy przeszkadza, chociaż mnie osobiście to bardzo przypadło do gustu. Jedynymi wadami tej powieści jest barak wartkiej akcji i dialogów (co może znużyć mniej wytrwałych czytelników) oraz ostatecznie nie nadana forma utworu. Chociaż książka nie jest genialna to uważam, że warto ją polecić ze względu na niespotykany temat, który porusza.Agata Grabowska, DKK Działdowo
- Krystyna Siesicka
KRYSTYNA SIESICKA I JEJ TWÓRCZOŚĆ
W świecie kiczu i komercji warto czasem zająć się czymś wyjątkowym i wartościowym. Dla ludzi poszukujących wrażeń wewnętrznych wydają się być ideałem do polecenia książki Krystyny Siesickiej. Autorka, której książki czytały nasze mamy (np.: „Fotoplastykon” lub „Zapałka na zakręcie”), pisze niezwykle i pomysły na książki ma niezwykłe. Wydają się być tak samo współczesne, jak były 20 lat temu. Siesicka pisze ponadczasowo i problemy poruszane w jej książkach są ponadczasowe. Wśród jej dorobku możemy znaleźć pozycje zupełnie współczesne, których akcja rozgrywa się obecnie. Szczególnie warte polecenia są: „Kapryśna piątkowa sobota”, „Dziewczyna Mistrza Gry”, „Trzynasty miesiąc poziomkowy”.
Młodzieżowe, pełne ekspresji i życia, poruszają problemy bliskie nastolatkom. Miłość, we wszystkich formach, jest ukazana w każdej powieści. Twórczość Krystyny Siesickiej pozwala pomaga nam zrozumieć problemy, które powiększają się z dnia na dzień, i wydają się coraz bardziej rosnąć... Autorka, choć nie młoda ciałem, jeszcze z pewnością młoda duchem, rozumie młodzież i nie zapomina, że każdy wiek ma swoje prawa. Jej nietypowy sposób pisania, niebanalna fabuła książek zdoła przenieść w inną rzeczywistość każdego, nawet najbardziej wybrednego czytelnika.
Nie każda książka Siesickiej jest łatwa w odbiorze. Do niektórych trzeba mieć cierpliwość, dać im trochę czasu, aby one później czas nam umiliły. Książka jest po to, aby czerpać z niej radość, więc podchodźmy do powieści Siesickiej przychylnie i nie zakładajmy z góry, ze są „głupie i bez sensu”, bo pod przykrywką banalności może kryć się największa na świecie sztuka i mądrość.
Bądźmy wdzięczni, że istnieją jeszcze tacy twórcy jak Krystyna Siesicka. Myślę, że nie ma większego podziękowania pisarzowi, niż przeczytanie jego książki... więc do półek i proszę grzebać pod literą ”S”! - Oskar i pani Róża, Eric Emmanuel Schmitt
ERIC EMMANUEL SCHMITT I ŚWIAT JEGO BOHATERÓW
Książki E.E. Schmitta wyglądają bardzo niepozornie i są raczej wątłej objętości, jednak ich treść zawiera wartości nieprzemijające i aktualne w każdych okolicznościach. Dorośli czytelnicy na pewno chętnie przeczytają „Małe zbrodnie małżeńskie” oraz „Moje Ewangelie”. Natomiast czytelnicy bez względu na wiek zachwycą się „Dzieckiem Noego” i powieścią „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”.
Jednak bezsprzecznie największą popularność zdobyła książka „Oskar i pani Róża”, którą uznano za wydarzenie literackie na miarę „Małego Księcia”. Jest to opowieść o miłości, cierpieniu, ale przede wszystkim o wielkiej wierze, która uczy, jak żyć i godzić się ze śmiercią.
Dziesięcioletni Oskar chory na raka większą część życia spędził w szpitalu. Za namową przyjaciółki – pani Róży – zaczął pisać list do Pana Boga, w istnienie którego na początku nie wierzył. . Jego listy to nie tylko opis życia w szpitalu, ale również wiele często niekonwencjonalnych przemyśleń. To wszystko powoduje, że na 12 dni przed śmiercią wiara Oskara zaczyna się umacniać.
Mimo wszystko to piękna, pełna optymizmu i humoru powieść, która mówi, jak ważne są uczucia, których nie wolno się wstydzić, bo w przeciwnym razie nigdy nie dowiemy się, czym jest przyjaźń i miłość. - Paulo Coelho
PAULO COELHO - AUTOR KSIĄŻEK, KTÓRE WARTO PRZECZYTAĆ
Wytrawnym koneserom literatury nie obce jest nazwisko Paulo Coelho. Znane są takie tytuły jego powieści jak: „Alchemik”, „Piąta góra”, „Demon i panna Prym”, „Weronika postanawia umrzeć”, „Jedenaście minut”, „Zahir”, czy „Zwierzenia pielgrzyma”. Twórczość Coelho jest bardzo popularna szczególnie wśród młodych ludzi. Mimo iż nie jest to literatura komercyjna – tak wszechobecna w dzisiejszych czasach – a raczej refleksyjna, nastrojowa, ma wielu zwolenników, chyba na przekór ogarniającemu nas pędowi życia.
Jeżeli ktoś czuje się samotny i wątpi w sens życia, brak mu optymizmu lub czuje się znużony, musi koniecznie przeczytać „ALCHEMIKA”. Ta opowieść o andaluzyjskim pasterzu poszukującym Własnej Legendy pomoże inaczej spojrzeć na siebie, na swoje życie i otaczających ludzi.
nną powieścią o zbliżonym klimacie jest „DEMON I PANNA PRYM”, która mówi, jak bardzo dobra materialne potrafią przesłonić istotę naszego życia. Ukazana w niej jest odwieczna walka dobra ze złem. Autor opowiada o rzeczach prozaicznych, ale w ten sposób podkreśla prawdziwy sens ludzkiej egzystencji. Książka nie jest łatwą lekturą, nie dociera do każdego, ale naprawdę warto ją przeczytać, bo zadowoli nawet najbardziej wybrednego czytelnika.
Niespełniona młodzieńcza miłość, pełna obaw, ale czysta i piękna – to temat kolejnej powieści Coelho „NA BRZEGU RZEKI PIEDRY USIADŁAM I PŁAKAŁAM”. Autor ukazał w niej oblicze miłości, miłości, która jeszcze jest zagadką. Ciężko jest ją zauważyć, lecz jeszcze trudniej nauczyć się jej. Można jednak tego dokonać jednym, jedynym sposobem – kochając. Właśnie ten stan w pełni pozwoli poznać i doświadczyć miłości.
Bohaterką książki jest dziewczyna, która pisze listy do swego przyjaciela z dzieciństwa. Oboje spotykają się po latach i próbują odnaleźć dawne, łączące ich uczucia. Wbrew temu, że książka dotyczy miłości, nie przypomina typowego romansu z odejściami i powrotami. Każdy, kto zna powieści Coelho, wie, że uczą one życia i pozwalają nam odkryć w nich cząstkę samego siebie.
O innej trudnej miłości jest „JEDENAŚCIE MINUT” – nieco skandalizująca powieść tego autora. Jej bohaterka decyduje się żyć bez miłości, ale ta przychodzi do niej sama. „Jedenaście minut” to powieść traktująca o seksualności każdego człowieka. Ukazuje, że tą sferę naszego życia – często sprowadzanego tylko do cielesności - można traktować inaczej, można odkryć w niej magię, niezwykłość i piękno. - Władca czasu, Andrzej Żak
TROCHĘ FANTASTYKI
Pierwszy tom trylogii „WŁADCA CZASU” – „Wędrówka” to opowieść o chłopcu, który przebywa w szpitalu i boi się śmierci. Pewnego wieczora zjawia się u niego rycerz Lancelot, który zabiera chłopca na dwór Władcy Czasu. Jeśli chłopiec wykaże się dzielnością, może otrzymać nieśmiertelność. Wraz z rycerzem wyrusza w pełną przygód i niebezpieczeństw drogę przez Państwo Czasu. Razem muszą pokonać wiele baśniowych przeszkód, pułapek, podjąć walkę ze smokami i potworami, które czyhają na wędrujących przez tę krainę śmiałków.
Czy główny bohater pokona swój lęk, czy zdobędzie nieśmiertelność? Czytelnicy dowiedzą się czytając powieść do końca. Książka zawiera wątki fantastyczne, ale dotyczy problemów realnych i zawsze aktualnych: przyjaźni, obawy przed nieznanym, strachu przed śmiercią. Jest bardzo ciekawą lektura zarówno dla tych, którzy lubią wątki sensacyjne, przygodowe i fantastykę, jak i dla czytelników ceniących refleksję i zadumę nad wartościami życia. - Świat Zofii, Jostein Gaardner
CUDOWNA PODRÓŻ W GŁĄB HISTORII FILOZOFII
Jest to powieść, która najlepiej sprzedawała się w Europie i Japonii. Poprzez tę prostą i głęboką jednocześnie lekturę odkrywamy na nowo już zapomniany albo jeszcze niepoznany świat. Podążając śladami Platona, Sokratesa i Heideggera poznajemy tajemnice filozofii i zaczynamy zastanawiać się nad własnym JA. To również dobra powtórka epok historycznych, sławnych postaci...
Zofia – główna bohaterka książki ma kilkanaście lat. Wraz z nowo poznanym filozofem odkrywa tajniki tej dziedziny.
A cała historia ma zaskakujące zakończenie... - Człowiek do przeróbki, Alfred Bester
Taka książka jest jak cios młotkiem w łeb, po którym się leży, rozpamiętuje, dotyka ciemienia, syczy – nie wiadomo, z bólu czy z rozkoszy. Tak i ja leżałem przez jakiś czas, przywołując wspomnienia czytelniczych orgazmów podobnego kalibru – a wiadomo, że i w tej dziedzinie z upływem lat coraz trudniej, uwiąd jakiś czy co. Po takiej prozie nie chce się czytać ani pisać, ani jeść, przy czym ten ostatni objaw ustępuje stosunkowo najszybciej. Dostałem fantastyką Bestera jak młotkiem prosto w łeb i zobaczyłem gwiazdy – moje przeznaczenie.
Marek Oramus, „Wyposażenie osobiste”
- Cień Wiatru, Carlos Ruiz Zafón
Głównym bohaterem książki Cień Wiatru autor uczynił syna antykwariusza – Daniela Sempere. Poznajemy go jako dziesięcioletniego chłopca prowadzonego przez ojca do ukrytego w sercu średniowiecznej Barcelony Cmentarza Zapomnianych Książek. Wielopokoleniowy zwyczaj nakazuje, alby wybrał sobie jedną, jedyną książkę, którą uratuje od zapomnienia. To zadanie pochłonie całe jego życie. Na początku wydaje się ono dziecinnie proste, ktoś jednak bardzo skutecznie próbuje uniemożliwić bohaterowi jego wykonanie...
Spośród wielu tysięcy książek odbywających swoją ostatnią podróż ku zapomnieniu Daniel wybiera powieść nieznanego mu Juliana Caraxa – „Cień Wiatru”. Książka od razu skrada mu serce. Tak zaczyna się historia pełna tajemnic i niedopowiedzeń.
Tak naprawdę, choć powieść traktuje o książkach, to o nich nie jest. Opowiada o trudach dorastania, pierwszym zauroczeniu, niezwykłej przyjaźni między włóczęgą-bibliofilem, a młodym synem księgarza, o rodzicielskiej miłości. Pokazuje nam, jak trudne są relacje między ludźmi i jak trudno jest nam się zdobyć na szczerość. Zafón w cudowny sposób łączy sprawy z pozoru nie mające ze sobą związku. Kiedy zaczyna się właściwa akcja i młody Sempere dorasta, autor bardzo zgrabnie wprowadza w świat starej Barcelony nowych bohaterów, np.: złowieszczego inspektora policji Fumera, depczącego im po piętach; człowieka w masce, usiłującego zniechęcić Daniela do poszukiwań śladów działalności Caraxa; a także kobiety, w których Daniel się zakochuje.
Carlos Ruiz Zafón w Cieniu Wiatru łączy ze sobą wszechobecną tajemniczość, wartką akcję i zawiłą wielowątkowość. Niezwykłym dodatkiem są wspaniałe i pobudzające wyobraźnię opisy starej Barcelony z jej wąskimi uliczkami, antykwariatami i knajpkami; aurę powieści oddają zdjęcia, których autorem jest zmarły w 1998 roku Francesc Catala-Roca. Uważam, że książkę warto przeczytać choćby dlatego.Agata, DKK Działdowo
- Stowarzyszenie Umarłych Poetów, Nancy Kleinbaum
Do szkoły z wieloletnimi tradycjami przybywa nowy nauczyciel języka angielskiego – John Keating. Zna on dobrze realia Akademii Eltona – jest jej absolwentem. Ekscentryczny profesor ma całkiem niekonwencjonalne sposoby nauczania. Gromadka uczniów reaktywuje tytułowe Stowarzyszenie Umarłych Poetów, ich życiem zaczyna rządzić zasada „carpe diem”. Ta książka zmusza do refleksji. Pokazuje nam potrzeby młodego pokolenia. Uczy, że należy realizować swoje marzenia i pragnienia. Każdy ma prawo do wolności, własnego wyboru, buntu. Myślę, że wszyscy chcielibyśmy mieć takiego nauczyciela jak John Keating. To jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Polecam także film pod tym samym tytułem.
Daria (kl. I c), Gimnazjum nr 2 w Działdowie
- Może zawierać orzeszki, John O`Farrel
Nadopiekuńczy rodzice, czyli moc śmiechu w jednej książce
Książka o nadopiekuńczych rodzicach, gotowych zrobić dla dobra dzieci dosłownie wszystko (nawet zdać za nie egzamin wstępny do gimnazjum). Przesadna, chorobliwa wręcz, troska wydaje się śmieszna, a momentami po prostu… idiotyczna.
Tę współczesną satyrę na zwariowanych na punkcie swoich „zawsze małych skarbów” rodzicom polecam w szczególności nie tylko samym rodzicom, ale także ich dzieciom. Kto wie, może w domach wywiążą się ciekawe dyskusje? Może nasunie się pytanie – czy aby na pewno ta karykatura dzisiejszej rodziny, w której troska o bezpieczeństwo potomstwa przybiera monstrualne rozmiary, jest przejaskrawiona? Może książka brytyjskiego pisarza będzie przestrogą dla niektórych rodziców? Życzę wielu refleksji i… dobrej zabawy.Zuzia, DKK Działdowo
- Córka czarownic, Dorota Terakowska
To piękna opowieść o losach dziewczynki wychowywanej przez czarownice. Brzmi tajemniczo i baśniowo, nieprawdaż? Jednak z typową baśnią książka te nie ma nic wspólnego. Czytając kolejne strony lektury odkrywamy prawdę i sens „Pieśni Jedynej”. Dlaczego ambitna, bardzo mądra i jednocześnie dumna i kapryśna dziewczynka tuła się po czterech stronach nieistniejącego już królestwa? Czy „włosy koloru pszenicy i oczy jak niebo po burzy” mogą coś tłumaczyć? Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziecie w tej książce, która wprowadzi Was w świat czarów, czarownic, które nie są wcale groźne i nie używają czarodziejskich mikstur, aby pogrążyć ludzi w niewoli zła, wręcz przeciwnie, pragną…
Ewa, Gimnazjum nr 2 w Działdowie
- Sto odcieni bieli, Preethi Nair
Młoda, zakochana Induska Nalini przyjeżdża za mężem do Anglii. Kiedy on wkrótce zostawia ją samą z dziećmi w obcym kraju, bez pieniędzy, kontaktów i znajomości języka, Nalini postanawia zacząć nowe życie. Wierzy w magiczną moc gotowania i swoimi kuchennymi czarami sprawia, że życie wielu otaczających ją osób zmienia się na lepsze. W powietrzu przesyconym zapachem egzotycznych owoców i przypraw ona sama także powoli dojrzewa do wybaczenia.
Jednak jest ktoś, kto z uporem odmawia poddania się dobroczynnemu wpływowi indyjskich potraw - jej własna córka Maya, która prawdy potrzebuje bardziej niż miłości. Ale czy jedna może istnieć bez drugiej? I czy córka może wiecznie uciekać od matki, a matka pogodzić się z utratą córki?
Sto odcieni bieli to niezwykle barwna, piękna i mądra historia, która nie tylko odpowiada na te pytania, ale uczy nowego spojrzenia na własne życie.
To bardzo piękna i niezwykła książka o życiu, jego radościach i tragediach, o prawdzie i kłamstwie, o miłości i nienawiści, o więzach rodzinnych i przyjaźni. To książka o tym, jak odchodzimy, błądzimy, szukamy oraz odnajdujemy to, czego naprawdę pragniemy, która może pomóc odzyskać utracony rytm. To historia o przebaczeniu...
Sto odcieni bieli to również skarbnica wiedzy o przyprawach (tak jakby kontynuacja lekcji rozpoczętej w Mistrzyni Przypraw), a przede wszystkim bogate źródło prawd życiowych, z których każda może stać się mottem naszych dni.bollywood6.blox.pl
- Dla mnie to samo, Agnieszka Drotkiewicz
Jak pisze Jerzy Jarzębski: W prozie Agnieszki Drotkiewicz ludzie ciągną ku sobie, ale też manipulują innymi, ranią się bardzo boleśnie i cierpią, nie dorastając do swych marzeń. Tę bolesność międzyludzkich relacji autorka przedstawia z namacalną nieledwie ostrością i godnym uwagi stylistycznym kunsztem. Nprawdę warto tę książkę przeczytać!."Dla mnie to samo" przedstawia powiązane ze sobą losy paru bohaterów, którzy nie umieją nawiązać ze sobą głębszych relacji, są uwikłani w cierpienie i zazdrość. Wyraźne inspiracje Elfriede Jelinek i psychotest na końcu.
www.lideria.pl
- Marakesz, Vaclav Pankovcin
Fabularne i sentymentalne jądro prozy autora związane jest głównie z północno-wschodnią Słowacją (skąd pochodził), z wyraźnie biedniejszą i trochę zapomnianą częścią kraju, gdzie wciąż dominuje emocjonalna - czasem zbyt szorstka i okrutna, czasem zbyt sentymentalna - ludowość, prowincjonalizm i... bezrobocie, ale także związki z bujną i nie zawsze przyjazną przyrodą, ślady archetypów, dawnych zwyczajów i przesądów.
Ciekawe efekty daje również wymieszanie kultur, tradycji i gwar językowych wschodnio-słowackiego regionu: grekokatoliccy Rusini, katoliccy Słowacy oraz Cyganie mieszkają tuż obok siebie, w sąsiednich wioskach. A jeszcze nie tak dawno - przynajmniej w odczuciu najstarszych - w okolicy mieszkało sporo Węgrów, Żydów, Niemców, Polaków, których ślady, i to nie tylko w języku, wciąż jeszcze można odnaleźć.
Polecam również inne książki z serii: Inna Europa, inna literatura (Wydawnictwo Czarne)www.wysyłkowa.pl
- Tysiącletnia pszczoła, Peter Jaros
Powieść historyczna ukazująca narodziny słowackiej świadomości narodowej i społecznej na przełomie XIX i XX wieku. Akcja powieści toczy się w samym sercu Słowacji, na Podtatrzu, gdzie dojrzewał język słowacki i skąd wzięły początek ruchy narodowe. Prezentuje rozległy obraz społeczno-politycznych przemian słowackiej wsi...
www.swistak.pl
- Chwast, Iwona Banach
Obecnie jestem w trakcie książki Iwony Banach "Chwast".
Jest to historia pisana od końca. Autorka daje na pewien obraz, niejako lustro, w którym odbija się fragment rzeczywistości. Moment, gdy matka wraz z córką stoją na krawędzi urwistka. Matka zamierza zabić obie. Niesamowitym językiem jesteśmy prowadzeni przez autorkę drogą, po której zbieramy te fragmenciki rozbitego lustra, by dotrzeć do prawdy i kto wie czy nie do innego zakończenia. - Magnetyzer, Konrad T. Lewandowski
Zbrodnie w przedwojennej Warszawie, magia i siła sów, poeci, romans…
Inne opinie: "(...) Wędrówka ulicami dawnej Warszawy, do miejsc już dziś nieistniejących. Zaglądamy zatem na półpięterko w Ziemiańskiej, gdzie przesiadują Boy-Żeleński, Tuwim i pułkownik Wieniawa-Długoszowski, zaś Franc Fiszer pogrąża źle widzianego rozmówcę pytaniem: "A pan myślisz, że chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypiów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni?". Trafiamy też na Kercelak, największe warszawskie targowisko (istniało w latach 1867-1942)(...)."
Jacer Szczerba, Gazeta Wyborcza
- Obóz świętych, Jan Raspail
Koniec białej cywilizacji. Najeźdźcy – biedota innych ras, która sięga po krainę mlekiem i miodem płynącą oraz samorodne pola…
Inne opinie: "W nękanych głodem i epidemią Indiach pod wpływem wystąpień szalonego filozofa, zresztą przybysza z Europy, setki tysięcy ludzi opanowują siłą statki, łodzie, barki i na oślep, niepowstrzymaną falą, ruszają ku Europie. Przypadkiem celem tej wędrówki ludów staje się ojczyzna autora, ale nie o nia tu w sumie chodzi, tylko o cały zgnuśnialy w dobrobycie i ogłupiały Zachód, który wobec tej nagłej inwazji okazuje się całkowicie bezradny."
Rafał A. Ziemkiewicz, Newsweek