Murakami Haruki „Kronika ptaka nakręcacza”

Kiedy nie ma się nic do roboty, myśli stopniowo płyną coraz dalej i dalej. A gdy pójdą za daleko, trudno za nimi nadążyć.

s. 26

Jak się człowiek przyzwyczai, że nie dostaje tego, czego pragnie, to stopniowo sam nie wie już, czego naprawdę chce.

s. 77

Trudno mi było wtedy pogodzić się z myślą, że będę musiał żyć oddychając tym samym powietrzem, co tacy ludzie... gwałtowne zmęczenie. Była to przerażająco płytka, jednostronna filozofia oparta na poczuciu wyższości. Brakowało w niej punktu widzenia wszystkich bezimiennych ludzi, na których społeczeństwo w rzeczywistości się opiera, nie brała też pod uwagę życia wewnętrznego i poszukiwania sensu życia. Brakowało w niej wyobraźni i sceptycyzmu...

s. 78

Ludzie pragnęli rozgrywających się na ekranie telewizora słownych pojedynków i utoczonej podczas nich krwi. Wcale nie przeszkadzało im, że ten sam człowiek wygłaszał w poniedziałek zupełnie inne opinie niż w czwartek.

s. 82

Rzadko mi się zdarza, bym był emocjonalnie roztrzęsiony wskutek jakiegoś spotkania... zamrażam uczucia... większość rzeczy traci ostrość i staje się nieszkodliwa...

s. 84

Wiele osób ignoruje, pomija milczeniem sprawy niebieszczące się w ich sferze pojmowania, uznając je za nierealne i niewarte zastanowienia.

s. 209

Dom wypełniała cicha niebieska ciemność letniego zmierzchu.

s. 213

(w poczekalni szpitalnej) Skaj pokrywający siedzenia kanap doznał stężenia pośmiertnego...

s. 225

...sen nadszedł od razu, jakby tylko na to czekał.

s. 244

Wspomnienie długiego żaru słońca uparcie broniło dostępu nocy.

s. 265

Myślę, że każdy rodzi się z czymś stanowiącym centrum jego własnej egzystencji. I każda z tych rzeczy staje się jakby źródłem ciepła i porusza człowieka od środka. Oczywiście ja też mam coś takiego, ale czasami nie mogę sobie z tym dać rady. Chciałabym móc komuś przekazać, jak to we mnie rośnie albo maleje, tak jak mu się podoba, i potrząsa mną. Lecz nikt mnie nie rozumie. Oczywiście może źle to wyrażam, ale nikt mnie porządnie nie słucha. Udają, że słuchają, lecz naprawdę nie słuchają. Dlatego czasem jestem strasznie zirytowana i zachowuję się idiotycznie.

s. 331

Fragmenty, reklamy, kalkulacje albo jakieś -izmy czy teorie są dla ludzi, którzy nie potrafią zobaczyć większości rzeczy na własne oczy. A większość ludzi na świecie nie potrafi patrzeć własnymi oczami. Nie wiem dlaczego. Zdawałoby się, że każdy powinien to umieć.

s. 338

Dobre wiadomości są często przekazywane cichym głosem.

s. 350

Walcząc dla pani Kumiko, pewnie jednocześnie w r e z u l t a c i e walczy pan tez dla różnych innych ludzi. Dlatego czasem wychodzi pan na kompletnego głupka. (...) czuję się nieswojo. Przecież zdaje się, że nie ma pan najmniejszych szans na zwycięstwo. Jeżeli musiałabym postawić pieniądze na którąś ze stron, to z przykrością postawiłabym na pana przeciwnika. Lubię pana, ale nie chciałabym przez to zbankrutować. Nie chcę patrzeć jak pan przegrywa, nie chcę się już tak męczyć. I dlatego chcę wrócić do normalnego świata, (jest mi lepiej)... jest to dzięki panu... Nie jest pan zupełnie bezużyteczny.

s. 357

W ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną korzenie samotności.

s. 373

Wybór fragmentów
Elżbieta Maruszczak, DKK Olsztyn

▲do góry    ◄cofnij