Anita Romulewicz

Równać szereg – kilka słów o przyszłości bibliografii regionalnej

Od wielu lat w poszczególnych regionach kraju powstają bazy informacji regionalnej. Jedne kontynuują bogate tradycje bibliograficzne danej placówki i niejednokrotnie świadczą o godnej podziwu determinacji w zachowaniu ciągłości prac. Inne zaś od niedawna, ale za to skutecznie, funkcjonują jako narzędzia prezentacji informacji lokalnej. Wszystkie je natomiast łączy jedno: potrzeba rzetelności i to, co spędza wielu bibliografom sen z powiek – dążenie do kompletności. U tzw. zwykłych bibliotekarzy, prawie maniakalne tropienie wszystkiego, co związane z regionem, wywołuje niekiedy pobłażliwy, choć życzliwy uśmiech. Ale gdyby nie czujność bibliografa-regionalisty, wiele z cennych informacji znikłaby bezpowrotnie. Dla tych ośrodków, które decydują się udostępniać swoje dane w sieci, ważny staje się jeszcze jeden wyznacznik. Mianowicie spójność z innymi bazami tego typu.

Dotychczas specyfika bibliografii regionalnych, jakkolwiek tworzonych według twardych norm bibliograficznych, usprawiedliwiała pewne odstępstwa od reguł. Szczególnie, że modyfikacje w sposobie budowania opisów jak dotąd nie wpływały negatywnie na korzystanie z baz. W efekcie obecny zapis poszczególnych bibliografii regionalnych nie pozwala na swobodne łączenie ich ze sobą. Zwłaszcza, że uwzględniały one kolejne zmiany w strukturze opisu bibliograficznego dyktowane przez Bibliotekę Narodową, a na meliorację zasobu nie zawsze wystarczyło czasu. Jednak zgodnie z ideą nadążania z duchem czasów kwestie te nie mogą być problemem. Powinny raczej stać się wyzwaniem.

Biblioteka Narodowa w Warszawie jako instytucja biorąca na siebie ciężar dbałości o nowoczesny charakter bibliografii, w tym regionalnej, w ostatnich latach podjęła się zbadania zagadnienia i wskazania kierunków rozwoju. Obecnie możemy zapoznać się z efektami tych prac. Zostały one częściowo zaprezentowane podczas dwóch konferencji: w czasie 29. Spotkania Zespołu ds. Bibliografii Regionalnej w Łodzi w październiku tego roku oraz na Seminarium zorganizowanym miesiąc później w Warszawie ph. „Standardy bibliograficzne 2011”. A oto parę zdań o tym, co istotnego dzieje się w świecie bibliotekarskim, co może wpłynąć na dalszą pracę w zakresie bibliografii regionalnych.

Na wstępie warto zaznaczyć, że powołany został zespół roboczy ds. ujednolicenia nazewnictwa w bazach bibliografii regionalnych. W jego skład wchodzą przedstawiciele bibliotek wojewódzkich w Krakowie, Lublinie, Katowicach i Opolu. Tę ostatnią reprezentuje Hanna Jamry, która już podczas zeszłorocznego jesiennego spotkania w Kielcach1 referowała o potrzebie ujednolicenia baz. Materiał ten dostępny jest na stronie kieleckiej biblioteki cyfrowej http://sbc.wbp.kielce.pl/dlibra/docmetadata?id=8592. Od tego czasu zespół opracował wstępne wytyczne, dotyczące wspólnej ich prezentacji.

Działania te mają służyć przyszłym, dodajmy ambitnym, planom udostępniania danych bibliograficznych poszczególnych regionów w spójnej i przejrzystej formie. Celem nadrzędnym jest tu z jednej strony wygoda nowoczesnego użytkownika, z drugiej dostosowanie do standardów obowiązujących na świecie. Nie są to jeszcze wytyczne obowiązujące, jednak warto o nich wiedzieć, aby być przygotowanym na włączenie się do zmian.

Po pierwsze, jak zaprezentować w sieci i informować o swojej bibliografii? Propozycja zespołu obejmuje ujednolicenie w zakresie:

  1. nazwy bibliografii – określenie „bibliografia” oraz nazwa geograficzna (część tworzonych obecnie nazywa się po prostu „Bibliografię regionalną”)
  2. ścieżka wyszukiwania – widoczne wejście z głównej strony internetowej danej placówki (choć wydaje się, że wejście przez zakładkę bazy/katalogi też będzie dla użytkownika komfortowe)
  3. informacje o bibliografii – sugerowana jest jednorodna legenda do bibliografii, zawierająca obowiązkowe informacje ujęte w formułę, np.:
    1. nazwa – Bibliografia Warmii i Mazur…
    2. instytucja sprawcza – …opracowywana jest w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie itd.
    3. zakres tematyczny
    4. zasięg terytorialny
    5. zasięg chronologiczny (lata, jakie obejmuje; ze wskazaniem, gdzie i w jakiej formie są dostępne bazy za poszczególne lata)
    6. sformułowanie obowiązkowe: Baza jest częścią ogólnopolskiego systemu bibliografii regionalnych, które pełnią funkcję uzupełniającą w odniesieniu do narodowych wykazów publikacji.
    Wśród informacji nieobowiązkowych mogłyby być ujęte zasady selekcji, możliwości wyszukiwawcze, sposoby korzystania z baz, np. możliwości wydruków, tworzenia kolekcji itp.
  4. kryteria wyszukiwawcze – jako konieczne: autor, tytuł, czasopismo, seria/cykl, temat, słowo(dowolne z opisu), rok; nieobowiązkowo natomiast: miejsce wydania, wydawca, klasyfikacja regionalna.

Jak wygląda sytuacja obecnie przekonać się można na stronie http://www.sbp.pl/artykul?cid=1044.

Kolejna kwestia to, jak budować hasło geograficzne? Niby wszyscy tworzymy je zgodnie z zasadami, niezależnie od systemu, w jakim powstaje bibliografia. Jednak, jak wykazała to Krystyna Kasprzak z biblioteki krakowskiej, wariantów hasła mamy już przynajmniej kilka. Jasnym jest, że na potrzeby bibliografii danego województwa (czy regionu), w sytuacji, gdy nie łączy się ona z innymi bazami, stosowanie wieloznakowego dopowiedzenia (które często nie mieści się w polu wyświetlania) wydaje się bezcelowe. Stąd np. w Bibliografii Warmii i Mazur w haśle geograficznym Olsztyn brak dopowiedzenia woj. warmińsko-mazurskie. Ale gdy przyszłość pozwoli ambitnym zaprezentować bibliografię regionu wspólnie z innymi, Olsztyn pod Częstochową może wówczas wywołać spore zamieszanie. A takich sytuacji będzie wiele. Szczególnie, że każdego roku powstaje w kraju średnio czterdzieści nowych nazw miejscowości, zniesionych zostaje natomiast około stu. Zespół zajmujący się kwestią hasła geograficznego rozważa kilka rozwiązań. Jednym z ciekawszych jest stosowanie oznaczeń (siglum) poszczególnych województw. Coś na kształt amerykańskich dystryktów. Jakie rozwiązanie zostanie przyjęte, pewnie dowiemy się niebawem. Niezwykle interesujący, choć mało prawdopodobny w najbliższym czasie, jest pomysł wprowadzania współrzędnych geograficznych dla danej miejscowości. Pomyłka w przypadku kilkunastu miejscowości o tej samej nazwie byłaby wykluczona.

Zamysł ujednolicenia bibliografii regionalnych w całym kraju ze względu na komfort korzystania przez użytkowników obejmuje jeszcze jeden zabieg. A mianowicie – skumulowanie baz obecnie prezentowanych jako roczniki lub kilkulatki, co pozwoliłoby na przeszukiwanie wszystkich jednocześnie. Postulat nie wymaga specjalnego uzasadniania. Należy się jednak pogodzić z myślą, że prace nad doprowadzeniem obecnych bibliografii do wspólnego mianownika, jakim byłby jednorodny opis (bez wyjątków), będą trwały latami.

Te zaledwie drobne posunięcia sygnalizują już kierunek zmian. Dążenie do ujednolicenia bibliografii regionalnych ma przebiegać równolegle do podobnych przemian w bibliografii narodowej. Obecnie trwają prace nad nowym formatem katalogowania i bibliografowania. Wstępne efekty zaprezentowano na listopadowym Seminarium zorganizowanym w Bibliotece Narodowej. Materiały ze spotkania zamieszczono na stronie http://www.bn.org.pl/dla-bibliotekarzy/nfs/materialy-konferencyjne. To, na co powinien zwrócić uwagę bibliograf-regionalista, to rozwój formatu MARC zakładający wprowadzenie nowych pól w rekordzie oraz zamianę części obecnych na nowe. Założeniem grupy roboczej zajmującej się tym tematem jest dostosowanie obecnego formatu do norm międzynarodowych, a także przystosowanie go do wymogów nowego środowiska internetowego. Równolegle powadzone są tłumaczenia i opracowania międzynarodowych norm katalogowania i bibliografowania, które zostaną opublikowane w pierwszym kwartale 2012 r. Udostępnione będą bezpłatnie on-line. Jednak już teraz można polecać niecierpliwym czytelnikom wskazówki dotyczące tworzenia bibliografii załącznikowej i przypisów według norm międzynarodowych, posiłkując się prezentacją Agnieszki Brachfogel (Opracowanie bibliografii załącznikowej i przypisów bibliograficznych w świetle aktualnych norm), autorki przygotowywanej publikacji.

Aby naświetlić sytuację do końca, warto podkreślić, jak trudno prowadzić działania modernizujące obecne systemy katalogowania, gdy obowiązujące normy międzynarodowe również znajdują się w fazie przekształceń, a pomoc odpowiednich instytucji niestety rozczarowuje. Za kształt stosowanych dziś na świecie zasad bibliograficznych odpowiada International Federation of Library Associations and Institutions (IFLA), a dokładnie Working Group on Guidelines for National Bibliographies (Grupa Robocza ds. Katalogowania i Bibliografii Narodowych). W 2009 r. opracowała ona dokument mający wspomóc przemiany i rozwój bibliografii narodowych. Tymczasem poza ogólnikami nie padły odpowiedzi na nurtujące pytania: jak dotrzeć do nowoczesnego czytelnika?, czy zasoby cyfrowe traktować jak książki?, czym w dobie przeglądarek pełnotekstowych jest jednostka opisu?, jak w czasach nieokiełznanego procesu powstawania informacji dokonywać selekcji?, jak zaawansowany powinien być opis, by satysfakcjonował użytkownika?, jak rozwiązać kwestie egzemplarza obowiązkowego?, jak prowadzić politykę z wydawcami?, itd.

A jak radzą sobie biblioteki na świecie z podobnymi problemami? Otóż od kilku już lat opracowywany jest projekt nowych zasad katalogowania dla bibliotek angloamerykanskich RDA – Resource Description & Access (http://www.loc.gov/aba/rda). Zakłada on rozwój katalogów i bibliografii jako baz wyróżniających się przede wszystkim spójnością i elastycznością. Jako zamierzenie odwołujące się do bogatych tradycji sięgających zasad paryskich z lat 60-tych został współcześnie (2005-2009) poddany próbie w kilkunastu bibliotekach amerykańskich. Jednak decyzją Biblioteki Kongresowej wprowadzenie go do powszechnego użycia potrzebuje jeszcze dopracowania (przynajmniej do 2013 r.).

Z całą pewnością unowocześnienie zasad katalogowania i bibliografowania wymaga wiele uwagi i rozważnego podejścia do tematu, aby w efekcie sprostały one rosnącym oczekiwaniom użytkowników i bibliotekarzy. I tak jak Biblioteka Narodowa włącza się w proces zmian, tak też bibliotekarze tworzący bibliografie regionalne i lokalne powinni trzymać rękę na pulsie. Prędzej czy później obejmie on również nas.

1 27. Spotkanie Zespołu ds. Bibliografii Regionalnej w Kielcach.

Powrót