Kilkanaście lat pracowaliśmy z młodymi ludźmi ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych, takich które zwykle określa się jako zmarginalizowane – te o mniejszych szansach. Idea programu „Złoty Piasek” wyniknęła z dwóch zasadniczych obserwacji. Po pierwsze młodzi ludzie z małych miejscowości bardzo często z góry zakładają, że szkoła i inne lokalne instytucje nie są w stanie wesprzeć ich w procesie osiągania samodzielności. Świat, jaki widzą wokół siebie wydaje się nieprzyjazny, nudny i jednowymiarowy. Jest to istotny czynnik wpływający na zanik aspiracji, bierność, wycofanie, wzrost postaw i zachowań aspołecznych. Przede wszystkim zaś na osłabienie motywacji do poznawania. Po drugie, jak się okazuje, szczególnym problemem współczesności jest brak żywej wymiany i bezpośrednich kontaktów młodzieży z dorosłymi. Młodzi ludzie najczęściej traktują przeszłość i doświadczenia dorosłych jednowymiarowo, są wobec nich obojętni lub wyłącznie krytyczni, nie potrafią różnicować, a więc w konsekwencji korzystać z bardzo ważnych zasobów i doświadczeń przeszłości. Ten brak dialogu często skazuje konieczne dla młodych ludzi poszukiwanie tożsamości na ślepą ekstremalizację i społeczną samotność Słowem nie potrafią wiązać przekazywanej im wiedzy z tym co dzisiejsze, osobiste, konkretne i praktyczne. Dlatego działania projektu dążą do tego, by młodzi ludzie nauczyli się pytać, odkrywać, rozumieć i wykorzystywać pamięć, doświadczenie i wiedzę, która bardzo często jest bardzo blisko nich. „Złoty Piasek” to odbudowywanie przerwanego dialogu młodych i starszych.
Program złożony jest z trzech faz:
Faza 1. HISTORIE STAREGO DOMU
Młodzi uczestnicy, rozmawiając z krewnymi, sąsiadami, szukają nie tyle wiedzy o indywidualnych biografiach, czy zdarzeniach historycznych, ale takich okruchów pamięci, które dla nich samych są niezwykłe, tajemnicze i fascynujące, a także wiążące się z ich dzisiejszym doświadczaniem życia. w trakcie spotkań z animatorami projektu analizują zgromadzone informacje, poszukują osobistych, istotnych pytań będących podstawą do kontynuowania rozpoczętego dialogu.
Faza 2. KSIĘGI
Uczestnicy dokonują wyboru, najważniejszych z ich punktu widzenia, historii i opowieści. Jakby z pojedynczych, osobnych ziaren „złotego piasku” układali własną opowieść. w trakcie warsztatów z artystami plastykami przygotowują „opowiadaki” cykle obrazów – kolaży, będących mnemotechnicznymi zapisami poszczególnych historii, skomponowanych już w spójną całość. Te „Księgi” są jakby „scenariuszem - przewodnikiem”.
Faza 3. BRACTWO KSIĄG WĘDROWNYCH
W ostatniej fazie projektu odbywają się publiczne mini-spektakle młodych „opowiadaczy” – najpierw w lokalnych środowiskach dla osób, od których opowieści zostały zebrane. Następnie „Księgi” wędrują na spotkanie innych miejsc i ludzi.
A oto kilka opinii uczestników projektu:
Patrycja: Pierwszy raz uczestniczę w czymś takim. Nawet nie wiedziałam, co to jest projekt i że takie rzeczy można robić. Tego co jest w tych opowiadaniach – nie wiedziałam, że kiedyś taki był świat, że kiedyś była taka bieda i tak ciężko. Uderzyło mnie w rozmowach z babcią to, że ludzie jednak więcej sobie pomagali, spotykali się, mimo tej biedy. Poza tym zawsze ciekawiły mnie niezwykłe opowieści babci, ale mama często mówiła, że to zabobony. Dlatego to były dla mnie takie niesamowite opowieści, jak bajki, nie sądziłam, że to ma jakieś znaczenie, że to było naprawdę, że należy też do kultury. Rozmawiam też z babcią, bo wcześniej nie było o czym. To naprawdę fajny pomysł.
Robert: Mnie przydaje się w szkole – przerabiamy teraz historię Polski – mam żywe przykłady na historię: co przeżywali ludzie, jak żyli, jak przeżywali świat, w co wierzyli. Tego nie ma w książce. Teraz wiem, że to co ludzie mają do powiedzenia jest ważne, nie chcę też, żeby to zaginęło. Nie da się inaczej tego przekazać jak na spotkaniach, opowiadać sobie samym co usłyszeliśmy, bo ludzie starsi boja się albo krępują mówić. To jedyna teraz możliwość zachowania tych opowieści.
Justyna:
Projekt „Złoty piasek” zainspirował nas głównie dlatego, że umożliwiał kontakt z ludźmi... ludźmi starszymi od nas, innym pokoleniem. Rozmowy z tymi ludźmi są dla nas chyba większym przeżyciem niż dla nich samych, uczymy się zadawania pytań, słuchania, obcowania z przeszłością, interpretowania gestów, znajdowania czasu na sprawy ważniejsze od ważnych – naukę drugiego człowieka. Dopiero teraz w pełni rozumiemy potrzebę rozmowy, przekazania pałeczki, by nie zaginął czyjś ślad Rozmawiając, czujemy się, jakbyśmy wertowali jakąś starą księgę, wciąż i wciąż odkrywając niezgłębione przez nikogo zakamarki wspomnień. Każda strona to nowe wzruszenie, nowa zagadka, nowy epizod.
Paulina:
„Złoty Piasek” był bodźcem, który sprawił, że nie tylko zrozumieliśmy, ale wręcz poczuliśmy, że „nasza rzeczywistość” nie jest jedyną, prawdziwą i niezmienną. Przeniesiono nas w inny świat, pokazano odmienne zwyczaje, inną mentalność. Nawet hierarchizacja wartości i więzy emocjonalne zdawały się mieć inny wymiar i charakter. Dowiedzieliśmy się jak żyli, w co wierzyli i czego pragnęli Ci, którzy są nam tak bliscy, a przecież tak dalecy...