Jon Madsen

 

Rola publicznych bibliotek w otwartym dostępie do informacji

 

Kilka lat temu podczas seminarium zajmującego się wpływem Internetu na biblioteki postawiono pytanie: Kiedy Internet przekształci cały świat w jedną dużą bibliotekę - do czego potrzebne są nam biblioteki?

Toniemy w morzu informacji a jednocześnie jesteśmy bardziej spragnieni wiedzy niż kiedykolwiek wcześniej. Wiedza jest decydującym i konkurencyjnym czynnikiem w społeczeństwie informacyjnym. Stąd też sposób, w jaki zajmujemy się informacją będzie coraz ważniejszy, w miarę wzrostu wpływu cyfrowej rewolucji na naszą pracę i codzienne życie.

Będziemy musieli poradzić sobie z tymi zmianami, w możliwie najszerszym zakresie, z powodów ekonomicznych, demokratycznych i społecznych, a zaoferowane nowe możliwości pozwolą obywatelom przyjąć aktywniejszą postawę społeczną. Jednakże poszerzająca się przepaść między zasobnymi w informację a rzeszą społeczeństwa pozbawioną możliwości dotarcia do niej mogłaby wywołać społeczne napięcia. Dlatego niezbędne są strategie:

Tradycyjnie, publiczne biblioteki dostarczały odpowiedzi na nurtujące społeczeństwo pytania. Mamy ponad 40 000 bibliotek w Unii Europejskiej - od 1maja tego roku możemy dodać do tej liczby następne 10 000. Ale czy one podołają nowym wyzwaniom?

Na naszą korzyść przemawia to, że mamy:

W Europie najbardziej przedsiębiorcze biblioteki publiczne przekonały już miejscowych obywateli i polityków, że to one właśnie mogą zaoferować skuteczne usługi w odpowiedzi na potrzeby społeczeństwa informacyjnego. Ale wiele publicznych bibliotek wciąż wlecze się z tyłu. Aby podjąć to wyzwanie decydenci muszą przedefiniować ich rolę i zbudować strategie dla dzisiejszych, zmieniających się wymagań.

Ostatecznym celem, w kontekście społeczeństwa informacyjnego, ma być zapewnienie dla każdego dostępu do wszelkiego typu informacji, w każdej chwili, gdziekolwiek by się znajdował. Technologia może już dostarczyć odpowiedzi, ale my musimy pokonać rozpowszechnioną zależność od tradycyjnych mediów. Będziemy musieli otworzyć możliwości zaoferowane przez internetowe biblioteki. Nawet jeśli przez wiele kolejnych lat, książka pozostanie najważniejszym nośnikiem informacji, biblioteki ograniczające się tylko do drukowanego słowa muszą spostrzec, że wloką się za tymi, którzy dostarczają nowoczesne usługi w sieci.

Więc co powinny zrobić publiczne biblioteki, by swe tradycyjne i nowe usługi dostosować do potrzeb użytkowników w kontekście społeczeństwa informacyjnego? Stańmy w obliczu takiej rzeczywistości:

Europejskie biblioteki publiczne rozwijają się w różnym tempie. Najbardziej typowy proces rozwoju opisany został w 3 etapach:

  1. Automatyzacja prac rutynowych - procedury miały na celu dostarczenie publicznego dostępu on-line do katalogów w bibliotece.
  2. Dostęp on-line do baz danych dla personelu i użytkowników, włączając dostęp do Internetu.
  3. Oparcie na bazach serwerowych i własnej stronie bibliotecznej zdalnych usług dostarczanych przez Internet.

W UE biblioteki publiczne, w odniesieniu do etapu pierwszego, są w różnym stopniu zautomatyzowane. Ta rozpiętość sięga od 20-100%. Wyraźny postęp w kierunku drugiego etapu możemy dostrzec w krajach, gdzie niemal połowa bibliotek ma jakiś rodzaj dostępu do Internetu. W innych to jest wyjątkowe, jak jest też z dostępem do CD-ROM. Na europejskim poziomie ciągle jeszcze nieliczne biblioteki publiczne oferują zdalny dostęp do swoich katalogów i zapewniają usługę dostawy dokumentu elektronicznego.

Wizja sprowadza się do tego, by mieć publiczną bibliotekę jako kluczowego gracza w lokalnej implementacji społeczeństwa informacyjnego.

Nasza unowocześniona biblioteka oferuje:

Unowocześniona biblioteka publiczna będzie:

Miejscowa biblioteka publiczna rozwinie się stosownie do miejscowych potrzeb. W danym regionie będą całkiem różne biblioteki, ale - w wyniku koordynacji - będą one w stanie zapewnić pełny zakres usług bibliotecznych w obszarze ich działania.

Tworzy to część obszerniejszej wizji publicznej biblioteki jako instytucji pełniącej kilka kluczowych ról w lokalnym wdrażaniu społeczeństwa informacyjnego, włączając w to:

Jeżeli znaczenie unowocześnionej biblioteki publicznej jest tak oczywiste, to dlaczego nie zostało wprowadzone szerzej? Jakie są bariery i czy mogą zostać pokonane?

Główne jest to niska świadomość polityczna, nieodpowiednie finansowanie, brak profesjonalnego treningu i niezmieniające się postawy. Barierą między stanem rzeczywistym a wizją jest brak politycznej świadomości i brak zaufania do potencjału publicznej biblioteki w organizowaniu społeczeństwa informacyjnego. Istnieje wyraźna różnica w rozwoju technologicznym pomiędzy bibliotekami publicznymi w krajach albo regionach, które dysponują politycznym planowaniem i tymi, które tego nie robią. Kolejną barierą uniemożliwjającą wprowadzenie w życie nowych technologii może być brak konkretnych planów i upowszechniania tychże wizji, brak odpowiedniego finansowania, nieodpowiednie techniczne zaplecze. Z profesjonalnym rozwojem powiązane są wewnętrzne bariery - brak nowych umiejętności, zbyt długo nieuzupełniane wykształcenie, nieuczestniczenie w szkoleniach. Dlatego profesjonalna strategia w celu osiągnięcia rozwoju jest niezbędna na narodowych, regionalnych i instytucjonalnych poziomach. Czasami te uchybienia wynikają z nieodpowiednich kierowniczych umiejętności, niechęci, by wyjść naprzeciw nowym mediom, lęku przed zmianami i znikomego tempa wprowadzania ich oraz małych umiejętności niedawno zrekrutowanego sztabu pracowników przyuczonych do nowych technologii informacyjnych.

Nikt nie może pokonać wszystkich barier tak szybko, jak moglibyśmy sobie tego zażyczyć. Ale poprzez współpracę, biblioteki są w stanie pokazać, że droga do przyszłej strategii prowadzi poprzez wizje, które tutaj opisałem. Właśnie wokół tych zadań skupiony był nasz trójstronny projekt. Ponieważ zasadniczo posiadamy te same wizje odnośnie rozwoju naszych instytucji, współpraca na polu szkoleniowym jest równocześnie krokiem logicznym jak i koniecznym, więc podjęliśmy się jej.

U kresu realizacji tego projektu wydaje mi się, że jesteśmy nadal na samym jego początku. Jednak mamy świadomość tego, że znaczenie jego może wzrastać z każdym rokiem. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy możliwość podzielić się naszymi doświadczeniami z wami, a szczególnie cieszy nas to, że wy lubicie te szkolenia. Mój wniosek jest czytelny: Jest podstawa do kontynuowania owocnej współpracy między bibliotekami naszych regionów. Chciałbym zacytować Pana Blaira, brytyjskiego Prezesa Rady Ministrów, który gdy zadano mu pytanie: jak będzie podnosił brytyjskie normy jako, że obiecał to w swojej kampanii wyborczej, Pan Blair powiedział: "Zasadniczo potrzebujemy trzech rzeczy: edukacji, edukacji i .... edukacji". Taka jest też sytuacja bibliotek stających wobec wyzwania społeczeństwa informacyjnego. Nasz projekt przedstawia ogromny potencjał, którego rozwój leży w rozwoju kompetencji naszego sztabu. Usilnie zachęcam, byśmy nie przestawali iść tą drogą. Współpraca poszerza nasze horyzonty i przynosi nowe doświadczenia. To też pozwala mieć świadomość, że bierzemy aktywny udział w tworzeniu społeczeństwa informacyjnego dla przyszłych pokoleń.

Tworzenie nowego projektu może być dużą frajdą. Jest tylko jedno ograniczenie co do przystąpienia do niego - jest to ograniczenie waszej własnej wyobraźni. Są duże możliwości finansowania projektów w Programach Unii Europejskiej. Teraz nadeszła wasza kolej, by czerpać zyski z waszego członkostwa w Unii Europejskiej i składać właściwe podania o właściwe projekty do właściwych programów współpracy.

Jon Madsen - Dyrektor Bibliotek Publicznych Bornholmu (Dania)
Wystąpienie podczas międzynarodowej konferencji
"Regionalna informacja w Internecie"
Olsztyn 10 - 11.05.2004 r.

cofnij