Wiesława Borkowska-Nichthauser

 

Niektóre tendencje w bibliotekarstwie warmińsko-mazurskim w latach 1999- 2001.

 

W opracowaniu uwzględniono dane statystyczne Głównego Urzędu Statystycznego, informacje z rocznych sprawozdań, ocen i analiz bibliotek publicznych województwa oraz różnego typu opracowań Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie.

Gdyby zmiany, jakie dokonały się w bibliotekarstwie publicznym w ciągu trzech lat przedstawić tylko w postaci podstawowych wskaźników okazałoby się, że coraz gorzej dzieje się w naszych bibliotekach. Nie jest to jednak pełna prawda. Statystyka nie ukazuje zmian postaw bibliotekarzy, innego ich nastawienia do pracy, do użytkownika, systematycznie rozszerzanych umiejętności obsługi systemów komputerowych, umiejętności opracowywania i realizowania różnego typu programów, zdobywania środków finansowych na unowocześnienie miejsc pracy - zakupu sprzętu komputerowego, modernizację lokali i zdobywania umie-jętności współpracy z władzami lokalnymi. Gdy mowa o pozytywnych zmianach postaw dotyczy to przede wszystkim kadry kierowniczej bibliotek, w mniejszym stopniu z bibliotek wiejskich.

Minione trzy lata dla wszystkich kierowników, dyrektorów placówek bibliotecznych były trudne i stresujące, bowiem większość instytucji w naszym województwie otrzymywała z roku na rok mniejsze środki finansowe na podstawową działalność statutową. Ograniczenia finansowe w decydujący sposób zaważyły na zakupie nowości wydawniczych. W roku 2001 i 2002 kupiono w województwie 4 woluminy na 100 mieszkańców (w przeliczeniu na jednego mieszkańca wydano w roku 0,63 zł.): były to najgorsze lata pod względem zakupu zbiorów.

Inne formy uzupełniania księgozbiorów (dotacja celowa Ministerstwa Kultury, dary, wymiana) w nieznaczny tylko sposób poprawiły sytuację. Przy niezmiennie utrzymujących się dużych potrzebach czytelniczych, głównie w większych miastach, w których powstają różnego typu szkoły, również wyższe, bez zaplecza bibliotecznego, brak niezbędnej literatury, ewentualne udostępnianie jej tylko na miejscu (odnotowuje się systematyczny wzrost wypożyczeń w czytelniach) przyczynia się do frustracji zarówno odbiorców jak i pracowników bibliotek.

Stan księgozbiorów na koniec 2001 roku wynosił w województwie 5 466 130 wol. i był niższy od stanu z 1999 roku o 104 685 wol. Głównymi przyczynami ich zmniejszenia były znaczące ubytki, likwidacje filii oraz mały wpływ nowości wydawniczych.

Systematycznie wykonywano selekcję zbiorów. Wycofywano książki o tematyce zdezaktualizowanej, zniszczone. Zagospodarowywano księgozbiory filii likwidowanych bądź przenoszonych do innych lokali, proponowano dublety bibliotekom innych sieci np. szkolnym. Wiele pracy w tym względzie wykonano głównie w bibliotekach miejskich. Z ogólnej liczby ubytkowanych zbiorów w województwie (403 754 wol. w latach 1999 - 2001) 69% stanowiły ubytki w miastach.

Podobne prace przeprowadzono w niektórych bibliotekach wiejskich, ale w wielu z nich czas jakby się zatrzymał - straszą przykurzone nieuporządkowane księgozbiory, brak jest systematycznej znaczącej selekcji, remonty i modernizacje dokonywane są w niewielkim stopniu, brak inicjatyw w zakresie komputeryzacji.

Czasami trudno jest bibliotekarzom przekonać swoje władze o tym, że kształtowanie księgozbiorów polega nie tylko na wprowadzaniu do obiegu nowych książek, ale również na usuwaniu materiałów zbędnych.

Pracownicy bibliotek, obawiając się o swoje stanowiska, nie zawsze walczą o swoje potrzeby. Prawdą jest, że szczególnie trudno o pracę w naszym regionie, ale wydaje się, że czasami wielu z nas bibliotekarzy szuka usprawiedliwienia swojej małej aktywności w czynnikach zewnętrznych, a nie w sobie samych.

Nie zawsze łatwe do zaakceptowania dla wielu pracowników bibliotek są sytuacje wymuszające wykonywanie coraz więcej prac. Coraz częściej zdarza się tak, że czynności które kilka lat temu wykonywały dwie osoby teraz musi wykonać jedna. Systematycznie od dłuższego czasu zmniejsza się w naszym województwie liczba pracowników merytorycznych. W minionych trzech latach ubyło 28,78 etatów. W omawianym okresie odeszło z pracy (z różnych powodów, najczęściej na emeryturę) 31 bibliotekarzy - 21 osób w 2001 r w bibliotekach miejskich. Jest to bardzo poważny problem w niektórych placówkach. Poważny, bo przy przyjętej przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Olsztynie koncepcji pełnej komputeryzacji bibliotek publicznych województwa (program BIS - Biblioteczna Informacyjna Sieć Szkoleniowa) oraz takich przedsięwzięciach jak: program BIL - Baza Informacji Lokalnej, projekt Wirtualna Powiatowa Biblioteka Publiczna i innych programów lokalnych realizowanych samodzielnie przez dane biblioteki trudno metodycznie i bez zbędnej szarpaniny wykonywać podstawowe statutowe działania, uczyć się nowych systemów komputerowych, wprowadzać dane, itp. Ale... z podobnym problemem borykają się też inne zakłady pracy. Taka jest cena postępu i nowoczesności.

Mimo licznych trudności, głównie finansowych i kadrowych wielu bibliotekarzy systematycznie uczestniczyło w szkoleniach i kursach. W różnego typu seminariach szkoleniowych realizowanych przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Olsztynie np. w roku 1999 dokształcało się 899 bibliotekarzy.

Kwalifikacje zawodowe w ostatnich dwóch latach podwyższało 178 pracowników, w tym ponad 50% w zakresie bibliotekarstwa i bibliotekoznawstwa. Odnotowano systematyczny wzrost osób uzupełniających wykształcenie. Na koniec 2001 roku 28,14% pracowników posiadało wykształcenie wyższe ( wzrost o 4,05% w porównaniu z rokiem poprzednim).

Podstawowe zmiany jakie zarejestrowano w czytelnictwie w minionym trzyletnim okresie to: zmniejszenie się liczby czytelników o 4 000, w tym na wsi o 3 081; zmniejszenie się liczby czytelników do lat 15 (o 1,49%); zmniejszenie się liczby wypożyczeń na zewnątrz o 320 158, w tym na wsi o 178 891; wzrost wypożyczeń w czytelniach miejskich o 196 050 wol.. Główne przyczyny leżą w malejącej sieci bibliotek (ubyło 17 filii w województwie, z tego 12 na wsi), skracaniu czasu pracy placówek, głównie zlokalizowanych na wsi, w braku nowości wydawniczych, w tym poszukiwanej literatury popularnonaukowej dostępnej ewentualnie w postaci jednego egzemplarza na miejscu w bibliotece.

Często zgubny wpływ na jakość pracy bibliotek miało też przenoszenie filii wiejskich do pomieszczeń szkolnych, łączenie księgozbiorów szkolnych ze zbiorami bibliotek publicznych bez jakichkolwiek decyzji formalnych, uciekanie w różnorodny sposób przed zapisem ustawowym zakazującym samorządom łączenia tego typu placówek.

Odnotowywane od dłuższego czasu negatywne tendencje w bibliotekarstwie publicznym naszego województwa, wynikające z bardzo wielu złożonych czynników wpłynęły na określenie głównych kierunków unowocześniania pracy Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie oraz bibliotek publicznych województwa warmińsko-mazurskiego. Realizowane były one w omawianych latach i kontynuowane będą w następnych. Są to:

  1. Komputeryzacja bibliotek głównych, czyli stworzenie możliwości korzystania użytkownikom placówek bibliotecznych z dobrej jakości komputerów, drukarek, programu bibliotecznego (proponujemy system MAK), podłączenia do internetu. Zadanie zostanie zrealizowane w 2003 roku dzięki programowi BIS (Biblioteczna Informacyjna Sieć Szkoleniowa).
  2. Przeszkolenie pracowników jednostek organizacyjnych w zakresie obsługi komputera, programów użytkowych oraz umiejętności korzystania z internetu.
  3. Budowa i udostępnianie online katalogu zbiorów bibliotek publicznych województwa warmińsko-mazurskiego.
  4. Zwiększenie zakupu zbiorów, szczególnie niezbędnych dla uczniów i osób podnoszących swoje kwalifikacje.
  5. Modernizacja i unowocześnienie pracy wszystkich placówek bibliotecznych.
  6. Rozszerzenie programu BIL (Baza Informacji Lokalnej) oraz WPBP (Wirtualnej Powiatowej Biblioteki Publicznej).
  7. Utworzenie pełnej sieci bibliotek powiatowych (do końca 2001 r. powołano10 jednostek).

Istnieje duże zróżnicowanie między naszymi bibliotekami w województwie. Różni je jakość i wielkość posiadanych lokali, ich lokalizacja, stan księgozbiorów, organizacja pracy, ilość i poziom przygotowania merytorycznego kadry, ilość i jakość posiadanego sprzętu, stopień wdrożenia bibliotecznych systemów komputerowych, poziom umiejętności zdobywania dodatkowych środków finansowych itp.

Niezależnie od tego możemy zrobić jedno: IŚĆ DO PRZODU LUB ZGINĄĆ (parafrazując słowa cytowane w referacie Rolanda Eliassona na konferencji PLACCAI w 1999 r.)

cofnij